sobota, 27 lutego 2010
czwartek, 25 lutego 2010
Zatkało...
Te przepiękne serducho to podarunek od Iki http://wedrowaniemoniki.blogspot.com/.
Ika niedawno zorganizowała szybciutki konkursik, małą zagadkę. Ja, człowiek, mający szczęście w miłości a nie w hazardzie, oczywiście odpadłam w przedbiegach. Najbystrzejsza okazała się Alexa ! Kontynuując wątek; Ika pomimo to obdarowała Mnie serduchem, ot tak prosto z serca !
"Serce z serca" znalazło już swoje miejsce w centralnym punkcie salonu !
Nie boję się powiedzieć, to przyjacielski gest !! Chociaż nie jestem zwolenniczką nadużywania pewnych zwrotów, ale tak czuję.
Ikuś, nawet gdybym sama próbowała pocieszyć Siebie i zrobić sobie samej serducho, to po prostu nie mam szans aby serce w moim wykonaniu było takie ładne i tak dokładnie wykonane.
Ikuś, mega buziol ! Fajnie, że jesteś !
poniedziałek, 22 lutego 2010
Pięknie dziękuję...
To tutaj http://madebyambrozja.blogspot.com/ działa i prowadzi Swój blog. Wesoły, kolorowy, sympatyczny, z lekkością tworzony. Lubię takie miejsca, gdzie jest tak po prostu normalnie.
Takie dowody sympatii cieszą Mnie ogromnie a zarazem peszą i dają znowu dużo do myślenia, kogóż to obdarować ? Tak więc te oto wyróżnienie niech wędruje do http://zapachjasminu.blogspot.com/, za piękne hafty.
Te natomiast niech zaszczyci i uraduje http://alexa-black-lady.blogspot.com/ Wyróżnienie z kotkiem niech trafi w ręce "kociary" http://podlipami.blogspot.com/
A wyróżnienie z pasją trafi do http://kaprysneinspiracje.blogspot.com/
Kolejne niech ucieszy http://lavidaproyecto.blogspot.com/
piątek, 19 lutego 2010
Idzie...
W radosnych, porannych trelach ptaków. W zapachu powietrza. W zapachu ziemi.
W rozwkicie makroogródeczka, na kuchennym parapecie.
środa, 17 lutego 2010
A dzisiaj...
Dzisiaj sama robię mężowi niespodzianki i kupuję mu przy różnych okazjach takie oto prezenty.
poniedziałek, 15 lutego 2010
niedziela, 14 lutego 2010
Wszystkim...
...zwolennikom i przeciwnikom Walentynek życzę przejawów miłości każdego dnia !
Bo trudno Mi uwierzyć, że jest ktoś, kto nie lubi dostawać dowodów miłości.
środa, 10 lutego 2010
Na skarby...
poniedziałek, 8 lutego 2010
Absolutnie doskonały...
niedziela, 7 lutego 2010
Udany wypadzik...
...w sobotę do Szczecina. W planie były zakupy wiosennych ciuszków. A że w sklepach jeszcze zimowa wyprzedaż, tradycyjnie wylądowaliśmy u sympatycznych Pań w "klamociarni".
Jak Ja lubię ten zapach sklepów ze starymi bibelotami i meblami. Owe Panie znają się świetnie na marketingu i z wielkim powodzeniem stosują reklamę podprogową, działając na nasz zmysł węchu, zapalając kadzidełka drzewa sandałowego i polerując meble olejkiem.
A to są nowe nabytki do Mojej kolekcji filiżanek.
Nie byłabym sobą, gdybym nie wypatrzyła malutkiej Fryderyki. Tym razem trafiła Mi się piękna maselniczka, w idealnym stanie. Co tam szmatki....
Po powrocie szybka kolacja. Gotowe ciasto drożdżowe z trzema rodzajami sera; tradycyjny żółty,
pleśniak i mozarella. Wszystko posypane oregano i bazylią. Do pieca na parę minut i gotowe !