poniedziałek, 23 września 2013

Meblarska galanteria...

Dwa małe siedziska . Pierwszy taboret w kolorowym anturażu niczym obleczony w chiński jedwab.
Drugi mebel z czasów międzywojnia. Skrzynia-siedzisko w naturalnym rustykalnym dębie i jasnym lnie. Mały akcent w postaci chwosta. Idealny mebel na zapasowy koc i poduszki, na prasę , a nawet na zabawki porozrzucane w salonie. Ułatwia ekspresowe sprzątanie.
Nieco większe gabaryty, ale czasowo idealnie pasuje do drewnianej paki. Stolik, a raczej stół.
Do niskich kanap, ale z dużym blatem śmiało może służyć do serwowania posiłków całkiem sporej gromadki.
 No i na koniec grubsza robota. Potrójny kredens. Ładnie wygląda połączenie bieli z naturalnym kolorem dębu.
I to by było na tyle.
Miłego tygodnia Kochani !

czwartek, 19 września 2013

Jesienne brązy...

...starego dębu i naturalnego lnu. W zgodzie z soczystą zielenią mchu.
 Sto lat istnienia,
 A z każdym rokiem barwa rustykalnego dębu coraz piękniejsza.
Stary dąb i zgrzebny len to idealny mariaż. Niczym stare dobre małżeństwo.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny. Do miłego !

poniedziałek, 16 września 2013

Robię setki zdjęć...

...Zatrzymuję w obiektywie moich bliskich. Z wielką przyjemnością chwytam te ulotne chwile. Bacznie obserwuję gesty, spojrzenia. Sceny nie do odtworzenia drugi raz. Moja rodzina już zdążyła przyzwyczaić się, że zawsze mam aparat pod ręką. Nie krępują się, nie pozują. Pewnie nawet nie wiedzą, że mam ich "na muszce".


Zdjęcia od tyłu, zdjęcia zatrzymane z boku, w podskoku i w intymnej chwili wymiany spojrzeń pełnych miłości. Każdy taki "strzał" migawki wywołuje mój uśmiech. Dokument mojej rodziny. Historia moich najbliższych dzieje się na moich oczach.
I tak w tych setkach zrobionych zdjęć nareszcie mam swoje miejsce. Zdjęcie z Helenką.
Miłego dnia Kochani !

wtorek, 10 września 2013

Musiały czekać...

...wiele lat na nowy wygląd. Stary miodowy plusz został zamieniony na zielony. Teraz tylko jeszcze nowy kolor ścian...
 
Miłego tygodnia moi mili !

czwartek, 5 września 2013

Gdzieś na granicy...

...lata i jesieni.
Między pełnią pelargonii a fioletem pomarszczonej jesiennej kapusty...

 ...są już wrzosy, dynie
Jest bogactwo jabłek i słodycz gruszek.
Gdzieś pomiędzy  świeżością niecierpków i begonii suszę przekwitającą hortensję.

 A pająki niestrudzenie snują swoje pajęczyny.
Taki wrzesień lubię najbardziej.
Miłego dnia życzę !