...z bloggerem. Wczoraj walnęłam
mega posta. Zarzucił Mi błąd w HTML :-) Usunęłam go. Dzisiaj próbuję jeszcze raz.
Zacznę od
podziekowań za nagrodę. Ofiarowały Mi ją trzy
fantastyczne dziewczyny;
Ivcia, B. i Kamila. Dziękuję Wam z całego serca za szczególne względy :-)Nie przekazuję go dalej imiennie, gdyż wiele z Was nie lubi wyróżnień i woli komentarze, więc tą szczególną nagrodę przekazuję wszystkim Wam, u których zostawiam Swoje komentarze. A tak naprawdę to już nie pamiętam, które koleżanki, co wolą :-)
Ivciu, Basiu i
Kamilko jeszcze raz serdeczne dzięki !
Wśród Moich ulubionych blogów jest blog "Mimochodem", pisany przez
Tabu. Posty pełne refleksji, życiowych przemyśleń, radości i smutków, wątpliwości i pewników. Pisane lekkim piórem, z nutką dowcipu. To właśnie tam wygrałam "plebiscyt" na
najciekawszy skrót "kury domowej", k.u.r.a. I wczoraj otrzymałam...
tadam !!! Taką oto przepiękną kartkę z gratulacjami.
Dalej, słuszną porcję suszonych pomidorów prosto z Toskanii :-)
I cudną podkładkę pod
mychę, ze zdjęciem wykonanym
własnoręcznie przez Tabu :-)
Po stokroć dzięki ! Kto jeszcze nie odwiedził Tabu, niech szybko nadrabia zaległości, gorąo polecam. Tam nie można się nudzić !
A teraz zabawa na temat "Muzyki, która Mnie przenika". Do udziału w tej sympatycznej zabawie zostałam zaproszona przez
Asię i
Pchełkę. To Moje ulubione prawdziwe Pasjonatki :-)
I chyba stało się świecką tradycją, że na koniec posta serwuję kilka efektów mojej pracy.
Dwa krzesła w stylu Ludwika XV. Pierwsze, wydanie
caffe latte, drugie, moje ulubione wybarwienie vintage.
Tutaj natomiast, niezwykle oryginalny fotel-kątnik. Początek lat 20tych
XXw. Zachowałam oryginalne siedzisko ze skóry. Nie może być inaczej, vintage :-)
I już naprawdę na koniec, wszystkim odwiedzającym
życzę pogodnej niedzieli.