...od pierwszego dnia Nowego Roku życie zaskakuje mnie
nieprzewidzianymi niespodziankami.
Oto co mnie dzisiaj zamurowało i na długo rozdziawiło usta :-) "Strzałka" od ulubionego Pana Pocztexa. Nie czekam na żadną paczkę,więc zdziwiona co też przywiózł !? A tu masz, wyciąga z samochodu okazały pakunek. Moje zdziwienie jest tym bardziej większe. Owszem nazwisko nadawcy coś mi mówi, ale żeby aż taki pakunek :-)
A teraz trzymajcie się mocno !! Oto co skrywała ogromna paczka...
Cudowny napis PRZYCUP, wykonany prawdziwą snycerką w surowym drewnie. Paczka zawierała również prześliczne reniferki. A kierowniczką tego zamieszania jest Klaus. To fantastyczna dziewczyna o wielkim sercu, świetnym guście i niesamowitym poczuciu humoru.
Zajrzyjcie w Jej progi. Nacieszycie oczy i duszę. Kochany Klausie, wielkie dzięki, Ty wiesz jak porządnie zaskoczyć !
A wszystko zaczęło się w wieczór poprzedzający Wigilię. Późnym wieczorem, gdy dom już przygotowany do świętowania, z kuchni unoszą się niesamowite zapachy. Siedząc z mężem wygodnie na kanapie, racząc się lampką białego wina usłyszałam: " Wiesz, chciałbym już być dziadkiem". I tylko mój mąż wie jak szybko spełniają się marzenia !!
Właśnie w Nowy Rok córka oznajmiła Nam, że jest przy nadziei :-) I teraz sama już nie wiem, czy wykorzystać okazję, ze Ktoś u góry nas słucha i spełnia marzenia, czy też zbyt głośno nie wypowiadać swoich życzeń, bo się Ktoś rozzłości jak Złota Rybka :-)
Co to będzie za rok ! Cieszymy się ogromnie z mężem, bo nie ma nic piękniejszego na świecie, niż narodziny dziecka. Może to będzie mała Kryśka :-) ??
Wszystkim moim gościom życzę, aby tak szybko spełniały się życzenia. A teraz idę łapać oddech, bo nie wiem co przyniesie mi jutrzejszy dzień :-)