...najlepiej zająć czymś ręce. Dzisiaj suszę pomidory. Miały "spacerować" za słońcem, a wylądowały w piekarniku. Z wydrążonego miąższu zrobiłam pomidorowy sos do pulpetów.
Sporo czasu pochłania praca. Muszę ogarnąć pracownię, abym mogła z czystym sumieniem odpocząć podczas sierpniowego urlopu .
Klasyczna witryna. Zachowałam drewniane wnętrze.
Mini biurko, pomocnik. Z trzema szufladami.
Szafka, pomocnik. Bardzo stary mebel. Dzisiaj bialutki i pachnący świeżością.
Chippendalowe krzesło.
Dla ludzi ceniących klasykę komplet krzeseł. Orzech ubrany w zgrzebny len.
Pufy. Bardzo lubię małą meblarską galanterię.
I dwa mebelki, pamiętające czasy międzywojnia. Dzisiaj w białej odsłonie.
Chyba wszystkie podziwiałyśmy Mirę z "Poukładanego świata", w ramionach Christophera Lamberta :-) Wielkie ukłony do Hannah z "Belgowa" . I ja też wygrałam candy u Hanny. To jej ręce zmieniły zwykłe zdjęcie w olejny obraz, z zakamuflowaną głową :-) Haniu, dziękuję za świetną zabawę.
Jutro mija druga rocznica mojego blogowania. Z tej okazji chcę zaprosić Was do zabawy. Wygraną jest pastelowy zestaw śniadaniowy tete' a tete, z aniołkiem w tle. W ten sposób chcę Wam podziękować za wspólnie spędzony czas, za inspiracje, za rewelacyjne pomysły, za chwile zwierzeń, za radości i smutki. Szczególnie dziękuję wytrwałym i regularnym komentatorkom, bo Wasze komentarze dają chęci do dalszego blogowania. Wszystkich chętnych zapraszam do zabawy, do 31 lipca. Jeszcze raz dziękuję.
55 komentarzy:
Witam serdecznie... u mnie pada od wczoraj , tak z małymi przerwami wprawdzie, ale wyjść do ogrodu nie mogę... W zasadzie to w nocy lało tak, że świat za oknem jawił się jak rozmazany strugą wody obraz...lubię patrzeć wtedy na ogród , bo ma niepowtarzalny klimat. Ale co tam... czekamy na Słońce- prawda?
Podobną witrynkę to już nie raz miałam kupić i zawsze hamulcem stawało się jej docelowe miejsce, zwyczajnie go brak. W łazience nie mam już miejsca, a w kuchni na jednej ścianie tak bym ją widziała, niestety brakuje kilku cm... Cudne te meble- wszystkie bez wyjątku, ale do witrynki i krzesła ch. wzdycham najbardziej .
Wiesz i mam nadzieję, że czujesz- jak lubię Twój Blog , Ciebie - choć trudno to opisać, bo to wciąż jednak wirtualny klimat. Klimat jednak budował się aż dwa lata i pozwolę sobie prosić o wiele o kolejnych takich... Niech się pisze barwną i szczęśliwą prozą codzienności . Gorące uściski posyłam w Twe progi
Mario, to ja Tobie dziękuję za blogowy czas. Dziękuję, że mogę zawsze tu zerknąć, nacieszyć oczy pięknymi rzeczami i .... pomarzyć o tym, co by było, gdybym to, czy tamto miała :)
Ściskam i życze wielu cudnych blogowych lat!
P.S. Mebelki jak zwykle śliczne, szczególnie podoba mi się orzechowe krzesło i małe biureczko. Filiżanki chętnie przygarnę :)
Witryna jest CUDOWNA! Slow brak ! Twoja dziewczynka jest sliczna i przeslodka, widac tez ze jest wrazliwa osobka . Przyszedl juz czas na przetwory pomidorowe??!!! Ten przeklety upal i susza nie daje pozadnie rosnac moim !
Zapisuje sie do zabawy, zwlaszcza aniolek przypadl mi do serca, nie wazne czy go wygram czy nie...I tak sie czuje wygrana ,majac Ciebie blisko i zawsze...Dzieki ,ze jestes! I jestes wyjatkowa ! Sciskam-Agnieszka
Witam, u Ciebie zawsze słonecznie, nawet gdy nie ma pogody. Pachnie pomidorami, a to sam środek lata.
Z chęcią zapiszę się do zabawy. Rozumiem, że zostawić banerek na swoim blogu? :) Pozdrawiam!
Jestem zauroczona Twoimi mebelkami, przydałoby mi się takie małe biurko :)
U, pyszności:D Chyba polecę zaraz po pomidorki i zrobię sobie spaghetti.
Komplecik śliczny. Wstawiać jakieś informacje na blogu?
Pozdrawiam serdecznie:)
Pufik z falbanką cudowny ma zgrabne nóżki, podoba mi się również szafka -pomocnik.
gratulacje z okazji rocznicy, dobrze że jesteś bardzo chętnie do Ciebie zaglądam.
Dziękuję Wam za udział w zabawie.
Informacja o zabawie nieobowiązkowa, według waszego uznania. Moi goście trafią :-)
Pozdrawiam serdecznie
Jestem jak zwykle zachwycona Twoimi meblami...są białe i takie wyjątkowe.
Pogoda faktycznie w tym roku jest do bani, ciągle pada, jest ponuro i człowiek musi coś robić, aby się nie zanudził :)))na śmierć :)))
Czary Hani wychodzą wspaniale coraz fajniejsze przeróbki robi.
Ja też dziękuję Ci za Twoją obecność, życzę Ci dalszego, owocnego blogowania i ściskam mocno.
Zapisuję się z miłą chęcią do zabawy...Pozdrawiam
piekne mebelki :) :)
Mario przede wszystkim przyjmij serdeczności ode mnie z okazji jubileuszu Twojego bloga bez którego nie wyobrażam sobie swojego blogowania.. Jak dobrze, ze jesteś:) A poza tym wypatrzyłam w końcu mebelek, który bardzo pasowałby mi pod moje retro radio.. zaraz sobie zajrzę do Twojej galerii.. No i oczywiście ustawiam się w kolejce po cudowności porcelanowe:))) Ściskam Cię ciepło:)
I ja przyłączam się do rocznicowych serdeczności. Stworzyłaś ciepłe i prawdziwe miejsce, do którego chce się zaglądać. Obrazek przerobiony przez Hanię zyskał na urodzie. Piękna córka w pięknej oprawie. A meble...co tu dużo mówić... perfekcja i piękno. Pozdrawiam i staję do zabawy.
Jak dobrze, że jesteś w blogowym świecie i dajesz nam tyle piękna! Dziękuję:)
Mebelki Twoje są jak zwykle urzekające. To małe biureczko bardzo mi się podoba i jeszcze mogłabym mieć taką pufkę:))
Piękne mebelki i pyszności.
Fajnie się do Ciebie zawsze zagląda.
Nie odwiedzam Cie dla wygranej..więc nie staje do kolejki po prezenty.Nie rezygnuj z pisania.Po prostu bądz.Pozdrawiam.
Gratuluję rocznicy!!!!
I proszę o więcej. Jak wiele dziewczyn uwielbiam do Ciebie wpadać i zaglądać co udało Ci się stworzyć. Pozwalasz nam marzyć i podziwiać efekty pracy Twoich zdolnych rączek. Uwielbiam oglądać jak przemieniasz stare meble i nadajesz im świeżości i nowego życia.
Pozdrawiam gorąco
GRATULUJĘ drugiego roczku !!!! czas szybko biegnie, najgorzej, że zupełnie niepostrzeżenie ale na to wpływu nie mamy, trzeba zatrzymywać jakoś te chwile i myślę, że blogi nam to ułatwiają. Pozdrawiam Cię słonecznie, ewa
Podziwiam te Twoje dzieła, Mario, myśląc,że sama powinnam jakąś chałupniczą metodą upiększyć nieco moją konsolkę. Poradź mi jak postarzyć, uszlachetnić konsolkę z trzema szufladami, oklejoną drewnianym fornirem w kolorze wiśni czy też czereśni? Myślałam o tym, by ją nieco "przybrudzić" albo - całkiem ekstremalnie - pomalować na biało, ale bez przecierek. Sądzisz, że to możliwe?
Pozdrawiam serdecznie!
Aniu, dziękuję za życzenia i ciepłe słowo. Fornir najlepiej zamalować. Biała farba dobrze chwyta ;-)
Pozdrawiam serdecznie
Droga V. ..ten następny rok blogowania..myślę..że będzie baaardzo różowy..i widzę, że nadrabiasz teraz, żeby móc potem cieszysz się Emilką..i jej szczęśliwą rodzinką :)Życzę Ci dużo fajnych przeżyć...rób dużo zdjęć ..utrwalaj chwile...i pokazuj nam je...Pozdrawiam Cię gorąco..Czyż to nie przypadek..że po chwilach ciszy piszemy w tym samym czasie??? Buziaki nadmorskie...A.
Ach jaki piekny puf z falbanka - to super pomysl z jej dodaniem!
Puplety w sosie pomidorowym to jest to, robie je czesto, takie malutkie, malutkie, z czosnkiem i startym parmezanem, a do sosu obowiazkowo daje duuzo natki pietruszki. Mniam.
Na candy sie zapisuje bez zastanowienia.
buziole i sciskam
Basia
P.S. mam nadzieje, ze te deszcze mina i troche slonca zawita w sierpniu, przydaloby sie na moj pobyt w kraju
Alez swietne mebelki, to mni biureczko,pufa z falbana ahh cudne. Witrynek takich widzialam kilka ale poluje wlasnie nie na narozna :)
Piekne candy :) wiec ustawiam sie w kolejce :)pozdrawiam
Pomidorki muszą fantastycznie pachnieć:) Tym razem zamiast do zgrzebnych krzeseł powzdycham sobie do biureczka;)Spytam nieśmiało czy to w czasie urlopowym planujesz wizytę na wystawkach w Cza...? A może już się rozminęłyśmy, sądząc po tylu pięknie odnowionych mebelkach ;)Na filiżanki w pastelach mam oczywiście chęć - gratuluję 2roczku. Buziaki!
Nelu, kto wie. Może i wpadnę. W tym roku mam urlop spontaniczny, bez szczegółowych planów :-)
Pozdrawiam
Życzę Tobie i jednocześnie sobie jak najdłuższego blogowania. Mebelki są piękne, szkoda że mój Pan lubi nowoczesność.A zestawik i aniołka chętnie przygarnę. Pozdrawiam
dziękuję MariaPar za ten wspaniały rok, śledzę dopiero od roku, ale wszystko, co wcześniej nadrobiłam :)dziękuję za chwilę wzruszeń i piękna, które wychodzi spod Twoich rąk :) pozdrawiam Emilystar z Poznania
Gratulacje 2 rocznicy. Ja wpadam tylko ze słowami gratulacji, candy zostawiam dla innych. Ślę buziaki i dziękuje za słowa uznania dla mojej małej przeróbki.
Buziolki
To daję Ci otuchy i chęci, chociaż Tobie to mało przydatne, gdyby moje blogowanie zależne było od komentatorek to...- klapa.
Pozdrawiam.
Gratuluję drugiej rocznicy i życzę kolejnych lat:) z przyjemnością zawsze do Ciebie zaglądam i na candy się zapisuję z wielką przyjemnością:)
pozdrawiam!
Miło mi było Ciebie poznać droga Mario. Odwiedziny u Ciebie to prawdziwa przyjemność.
W związku z tym, że wytłukły mi się wszystkie filiżanki chętnie bym przyjęła te w kwiatuszki. Pasowałyby jak nic do mojej werandy. Liczę na szczęśliwy los i serdecznie pozdrawiam Hania
Mario :) kochana jak mnie tu dawno nie było , wybaczysz ?? :((( Pomidory suszone według Twojego przepisu zagościły u mnie na dobre - są pyszne :))
A w tym roku mam swoje własne San Marzano - jaka jestem z nich dumna :)))
Twoje prace zjawiskowe jak zawsze :))
Życze Ci kolejnych cudnych lat blogowania :)
buziole :***
Zauroczona jestem witrynką i sosem :))) I naprawdę bardzo się cieszę , że nie odpuszczasz i wciąż radujesz nasze oczy :) Buziaki
piękne mebelki,a zestaw śniadaniowy cudny...pozdrawiam
JA ZAGLADAM DO CIEBIE DOPIERO Z OKOŁO 1,5 ROCZKA...ALE WCZESNIEJ NIE ZNAŁAM BLOGOWEGO SWIATA...PUFY-OJ JA BYM JE CHĘTNIE PRZYGARNĘŁA...O ZESTAWIE SNIADANIOWYM NIE WSPOMNE...POZDRAWIAM CIEPLUTKO..
Piękne są Twoje prace , podglądam Cię od dłuższego czasu po "cichutku" :)
Gratuluje rocznicy i oczywiście ustawiam się w kolecje.
pozdrawiam gorąco
U mnie tez pogoda nie sprzyjala ostatnio lenistwu na tarasie, i najlepiej jest wlasnie zajac czyms rece.
Meble sa CUDOWNE, zawsze z ciekawoscia na nie patrze.
Pufa z ozdobna falbanka powala na kolana.
Pozdrawiam
Na taką zabawę zawsze jestem chętna.
A pomidorowy sos - oj przydał by mi się zapas na jesienno-zimowe dni.
Pozdrawiam serdecznie!!!!
Pomidory , kurczę przypomniałaś mi ,że trzeba koniecznie przecier ziołowy zrobić.
Mebelki cudowne !!!Matko ,jaką Ty masz MOC przerobową .
Buziaki.
mebelki bajeczne..jak zawsze,ale ta panna młoda zachwyca po prostu.
z chęcią wezmę udział w zabawie.
I ja ogromnie się cieszę, że mogę zaglądać do Ciebie :))
Piękna Twoja Córa, piękne meble, a zestaw do wygrania czarujący, ustawiam się więc po niego, życząc Tobie dalszej weny w świecie blogowym :))
Ściskam :)
Witryny zazdroszczę bo piękna. A pomidorów nigdy nie suszyłam jeszcze.
Jak zwykle meble powalają! Mistrzyni jesteś!
Mario!!! Ja padlam! Normalnie spadlam z sofy jak zobaczylam to cudnowne male biureczko. No cudowne jest, a Ty jestes zdolna Kobitka... ale o tym to my juz wszyscy wiemy :)
Buziole
Gratuluję serdecznie rocznicy i życzę jeszcze wielu cudownych lat blogowania:)pozdrawiam i z przyjemnością zapisuję się na candy:)
m.kuternowska@gmail.com
Gratluję rocznicy i bloguj dalej bo bez Zielonego kuferka świata blogowego sobie nie wyobrażam:) Zawsze wpadam do Ciebie jak mam odnowić jakiś mebel żeby popatrzeć na Twoje cuda i się zmobilizować i zainspirować:)A poza tym wszysscy mamy teraz szał na jasne wnętrza a Ty pokazujesz, że ciemniejsze są mega klimatyczne i piękne:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Przeuroczy jest ten komplecik;)bardzo chętnie wypiję w nim kawusię;)życzę 100 lat blogowania;)!
julka.julia1985@GMAIL.COM
O,ja też się przysiądę;)z takiej filiżanki to i woda będzie smakowała wyjątkowo!
lillyrose.britta@gmail.com
Ja wraz z rodzina wygrzałam się pod Karpackim słońcem.Pogoda była cudna a spacery po Bieszczadach długiee
Wczoraj siedziałam do drugiej w nocy ale...wyszło z tego 35 słoików z powidłami mirabelkowymi i troche cukinii w occie.Dzis kolejne wyzwania.Pomidory tez zrobie bo uwielbiam.Mebli jak zwykle "wyprodukowałas " bardzo duzo i pieknie! ((:
Pozdrawiam z pracy
Pat
O widzisz, a ja suszyłam zawsze całe pomidory, dziwiąc się czemu to tak długo trwa - a trzeba miąższ usunąć hehe, no nic w tym roku tak zrobię. A pomysł z cukinią też fajny, ciekawe urozmaicenie :)
Ech te twoje meble, zawsze dostaje palpitacji serca patrząc na nie. Chippendalowe krzesło cudne i chętnie wezmę udział w twojej zabawie. Pozdrawiam serdecznie zazdroszcząc pomidorów :)
Witam, odwiedzam Twoj blog od paru miesiecy i jestem nim zachwycona- gratuluję talentu i wytrwałości! Oczywiście ja tez staje w kolejce po te cudeńka:-) Az slinka cieknie na mysl o kawusi z tak pieknej filizanki hi hi !
pozdrawiam
To gratulację biegnę składać stworzyłaś piękne miejsce w niepowtarzalnym klimacie...a zapach smażonych pomidorów tu czuć!Buziaki!
Można się przysiąść;)? z taką zastawą to ja bym chyba codziennie przyjęcia wyprawiała:)
skandynawska.indianka@gmail.com
Witaj, mam teraz mniej czasu, odkąd mam Marcelinkę, ale zaglądania do Ciebie nie mogę sobie odmówić, teraz też jedną ręką kołyszę moją pociechę a druga piszę. twoje mebelki są dla mnie inspiracją do moich przeróbek :-)
Pozdrawiam deszczowo ale cieplutko! Iwona; iwonabu76@gmail.com
Gratuluję rocznicy i chętnie zapisuję się na Twoje candy :).
Piekna rocznica... gratulacje :) No i ja chetna na cukierki ,) Zapraszam tez na moje mini Candy :)
cudowne meble,gratuluje dwulatko:)
Prześlij komentarz