sobota, 28 grudnia 2013

Parę dni po świętach,

...parę dni przed końcem roku pragnę złożyć Wam życzenia Szczęśliwego Nowego 2014 Roku !
Do siego !

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Jestem gotowa...

...na pierwszą gwiazdkę na niebie. Dom posprzątany, prezenty "zamówione", tylko je spakować.
Świąteczne menu gotowe i lista zakupów sporządzona.
Chociaż deszcz za oknem, w domu rozwesela feeria barw od świątecznych ozdób i kolorowych światełek. Pisk Emilki i zachwyt w oczach rekompensuje wszelki trud.





I nie ważne, że porządek trwa do odwiedzin Emilki :-) I tak warto.
Pozdrawiam serdecznie, życząc udanego tygodnia.

środa, 4 grudnia 2013

Mamy grudzień...

...Nastał czas domowych, przedświątecznych porządków. Ten jedyny raz w roku generalne porządki są prawdziwą przyjemnością. To odliczanie dni, niczym w adwentowym kalendarzu. To wyczekiwanie to  najprzyjemniejszy czas dla wielu z nas.
Mimo mycia okien, szorowania podłóg, mimo szycia świątecznych tekstyliów.
Mimo prania i prasowania nieskończonych połaci pościeli, obrusów, firan i serwetek.
Mimo żmudnego czyszczenia sztućców, pater i półmisków.

To najwspanialszy czas, ten jedyny raz do roku.

To nieukrywana radość dla wszystkich domowników.

Pozdrawiam serdecznie, życząc dobrego zaplanowania świątecznych przygotowań.
Miłego dnia moi mili !

sobota, 23 listopada 2013

Jesienią dom pachnie...

...jabłkami.


Wystarczy tylko przekroczyć próg mojego domu, a wózek pełen jabłek roztacza swój aromat.  W kuchni zachęca zapach jeszcze ciepłych babeczek.


Nie brakuje także małych amatorek jesiennych smakołyków.
I tylko do szczęścia brakuje słonecznej pogody. Pućka coś o tym wie.

Pozdrawiam serdecznie i do miłego !

piątek, 11 października 2013

Czy to sztuka,

czy to kicz. Oleodruki. Dawna sztuka dla ubogich. Jest moją ulubioną formą ozdabiania ścian.
W szczególności przypadła mi do gustu martwa natura w postaci kwiatów, tematyka maryjna i scenki rodzajowe z małymi dziećmi.
Cenię je za specyficzną kolorystykę. Zwłaszcza te  w odcieniach szarości tylko lekko podbarwione przydymioną żółcią, te w bogactwie kolorów przykrytych niby zamglonym woalem.
Mam ich całkiem niezłą kolekcję. 
Te są w pokoju dziennym,



 te wiszą w łazience.

 A to ostatni nabytek. Jest dopełnieniem ściany nad zielonym bufetem. Kupiłam go na ostatnich targach staroci w Jeleniej Górze. Miał metalicznie różową ramę. W jedno popołudnie zmieniłam całkowicie wygląd tejże ramy. Wystarczyło dobrać właściwy kolor  i lekko ozdobić patyną w kolorze starego złota. I jest tak, jak lubię.
Obrazy w kolejnych pokojach pokażę innym razem.
A teraz dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze. Życzę radosnego weekendu.

poniedziałek, 23 września 2013

Meblarska galanteria...

Dwa małe siedziska . Pierwszy taboret w kolorowym anturażu niczym obleczony w chiński jedwab.
Drugi mebel z czasów międzywojnia. Skrzynia-siedzisko w naturalnym rustykalnym dębie i jasnym lnie. Mały akcent w postaci chwosta. Idealny mebel na zapasowy koc i poduszki, na prasę , a nawet na zabawki porozrzucane w salonie. Ułatwia ekspresowe sprzątanie.
Nieco większe gabaryty, ale czasowo idealnie pasuje do drewnianej paki. Stolik, a raczej stół.
Do niskich kanap, ale z dużym blatem śmiało może służyć do serwowania posiłków całkiem sporej gromadki.
 No i na koniec grubsza robota. Potrójny kredens. Ładnie wygląda połączenie bieli z naturalnym kolorem dębu.
I to by było na tyle.
Miłego tygodnia Kochani !

czwartek, 19 września 2013

Jesienne brązy...

...starego dębu i naturalnego lnu. W zgodzie z soczystą zielenią mchu.
 Sto lat istnienia,
 A z każdym rokiem barwa rustykalnego dębu coraz piękniejsza.
Stary dąb i zgrzebny len to idealny mariaż. Niczym stare dobre małżeństwo.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny. Do miłego !

poniedziałek, 16 września 2013

Robię setki zdjęć...

...Zatrzymuję w obiektywie moich bliskich. Z wielką przyjemnością chwytam te ulotne chwile. Bacznie obserwuję gesty, spojrzenia. Sceny nie do odtworzenia drugi raz. Moja rodzina już zdążyła przyzwyczaić się, że zawsze mam aparat pod ręką. Nie krępują się, nie pozują. Pewnie nawet nie wiedzą, że mam ich "na muszce".


Zdjęcia od tyłu, zdjęcia zatrzymane z boku, w podskoku i w intymnej chwili wymiany spojrzeń pełnych miłości. Każdy taki "strzał" migawki wywołuje mój uśmiech. Dokument mojej rodziny. Historia moich najbliższych dzieje się na moich oczach.
I tak w tych setkach zrobionych zdjęć nareszcie mam swoje miejsce. Zdjęcie z Helenką.
Miłego dnia Kochani !

wtorek, 10 września 2013

Musiały czekać...

...wiele lat na nowy wygląd. Stary miodowy plusz został zamieniony na zielony. Teraz tylko jeszcze nowy kolor ścian...
 
Miłego tygodnia moi mili !

czwartek, 5 września 2013

Gdzieś na granicy...

...lata i jesieni.
Między pełnią pelargonii a fioletem pomarszczonej jesiennej kapusty...

 ...są już wrzosy, dynie
Jest bogactwo jabłek i słodycz gruszek.
Gdzieś pomiędzy  świeżością niecierpków i begonii suszę przekwitającą hortensję.

 A pająki niestrudzenie snują swoje pajęczyny.
Taki wrzesień lubię najbardziej.
Miłego dnia życzę !