piątek, 29 stycznia 2010

Narobiło się...

...tyle tego. A zacznę od powitania. Ostatni post sprawił, iż pojawiło się wiele komentarzy od nowych, mile widzianych gości. Zatem chciałabym przywitać:
pepsione1980 z Małego Dworku,
lazy daisy z lazy daisy,
Anię z Naszej kochanej ruderki,
Wojciecha&Katarzynę,
Kasię ze Zjawy ciągłego światła białego,
Kolejny raz Warszawiankę,
Ewę z Vanilladecor,
Mirę z Pukładanego świata,
Kaprys z Kapryśnych inspiracji, której pragnę serdecznie podziękować za wyróżnienie. Odnalazłyśmy Siebie całkiem niedawno. To pasjonatka fioletu, dekopażu i porcelany.
Chciałam Cię, Kaprysie przeprosić, że nie mam fotki wyróżnienia, ale ESET stawia zaporę.
Ale z całego serca dziękuję !
Dalej witam;
Asię i Wojtka z Siedliska pod lipami,
Elamikę z Mojego zawirowania.
Jeszcze raz dziękuję i zapraszam częściej.

A to prezent. Dostałam go wczoraj od męża. Tak ładnie ujął, "...dla Mojej Ani z
Zielonego Wzgórza". Widoczki iście z Zielonego Wzgórza. To prześliczna, mała skrzyneczka, bardzo stara, ręcznie malowana.
Trzeba naprawdę wielkiej miłości do Obdarowanego aby z taką dokładnością i precyzją pomalować ją ze wszystkich stron. A teraz jest moją własnością.
Płatki bzu są mniejsze od ziarenka cukru...a każdy malowany oddzielnie.



Te malutkie dziewczynki, jakie słodziutkie. Tak sobie wyobrażam, że zrobił i namalował skrzyneczkę, ojciec dla swoich małych córeczek, a może wykonał ją dla żony , aby mogła w nim przechowywać pukle włosów małych dziewczynek.
Prawda, że urocza ?

Choć za oknem zawieja śnieżna

zamknęłam troszkę słońca w słoiki. Pisałam już o tym kiedyś http://zielonykuferek.blogspot.com/2009/09/najszybsza-konfitura-na-swiecie.html, ale teraz zimą, pomarańcze mają słodszy smak i więcej soku.
Jestem zagorzałą czytelniczką Werandy Country. W ostatnim numerze jest artykuł o jednej z Naszych bloggowych koleżanek. Zgadnijcie o kim mowa ? Zachęcam do lektury i życzę miłego weekendu!
Pozdrawiam serdecznie.


wtorek, 26 stycznia 2010

Na lewą stronę...

...wywrócone gołąbki. Kapusta zamiast na zewnątrz farszu ,teraz poszatkowana znajduje się w środku. Dobre mielone, jajko, sól, pieprz, majeranek, sypka kaszka manna no i oczywiście świeża kapusta i gotowe do smażenia. Ale wcześniej obtaczam w bułce tartej.
Tak usmażone gołąbki zalewam wrzątkiem, zakrywając je całkowicie na 1 cm, dodaję dwie kostki bulionu warzywnego, pomidory z czosnkiem i bazylię do smaku. Gotuję na lekkim ogniu ok 15 minut. Pod przykryciem sos gęstnieje. Dekoruję i dosmaczam świeżą bazylią i już można wcinać.
Kto nie zna to polecam. Przygotowuje się szybciej i łatwiej od tradycyjnych gołąbków. A dla zapracowanych to świetny pomysł na smaczny obiad.
Smacznego i życzę miłego dnia.

poniedziałek, 25 stycznia 2010

Zaklinam...

...i Ja. Za namową Iki http://wedrowaniemoniki.blogspot.com/ biorę udział w czarach...

Kwiatami i kolorem przywołuję wiosnę. Dzisiaj, przy -20 stopniach nawet bazylia na kuchennym parapecie, swą zielenią cieszy oko.


Namiastka kwiatów z otoczenia :-)
A tutaj już czeka seria nasionek. Będzie na ludowo; malwy, groszki, nasturcje...no i koniecznie maciejka.
Pozdrawiam w wiosennym nastroju. Hej Posted by Picasa

niedziela, 24 stycznia 2010

Szukam kolorów...

...wiosny. Bieli i szarości za oknem dość !

Moja wiosna, zimową porą ma kolor i zapach fiołków.

Dzisiaj temperatura spadła do -18 stopni. Szczerze pozazdrościłam deZeal http://moorlandhome.blogspot.com/. Tak pięknie pisała dzisiaj o nadchodzącej wiośnie, o tym jak pieknie pachnie ziemią. No i te cudne kolorowe ptaki...

A Ja póki co, szukam wiosny w domu; w woreczkach i serduchach zapachowych.Jedyna pociecha, to to, że dzisiaj pierwszy raz od miesiąca zaświeciło słońce.Kto lubi zimę, niech korzysta, bo teraz jest wyjątkowo malownicza w swoich odcieniach bieli. Kto czeka na wiosnę, niech otacza się i cieszy oczy jej kolorami.

A póki co, ślę niedzielne pozdrowienia :-)Posted by Picasa

środa, 20 stycznia 2010

List gończy...

En face... (klik)
Lewy profil...

...prawy profil. I tak odziana idę na podwórko zostawiać żółte kręgi. Już Mi uszy nie mokną na wysokim śniegu.
Córeńko, te fotki są dla Ciebie abyś tak mocno nie tęskniła. Wtorek za parę dni. A póki co, poczuj się jak w domu. Uśmiechnij się do ekranu, jak do prawdziwej "siostrzycy".
Wszystkim innym, na wywołanie uśmiechu na buźkach !!
Pozdrawiam, miłego dnia.

poniedziałek, 18 stycznia 2010

Na osłodę...

...pochmurnych dni nowe, stare skorupy. Na tyle duże, że pomieściły sporą paczkę ziemniaków i cebuli.
Świeża dostawa fiołków cieszy oczy i dodaje kolorytu...

I hurtownia kruchych ciasteczek...Cztery smaki; z kokosem, z sezamem, z czekoladą i nie może się obejść bez rodzynek.
Tak Mój mąż zasmakował w herbatniczkach, że prosi o nie co tydzień. Że też Mu się nie znudzą.
A za Mną chodzi tarta z kremem śmietankowym i owocami. Mam mrożone truskawki, zrobię w czwartek... :-))
Czeka na Mnie parę klamotów. Pozdrawiam
Miłego dnia !!




wtorek, 12 stycznia 2010

O wszystkim i o niczym...

Tępię zimę ile się da ! A ona twarda sztuka; się nie poddaje.
Z lekkim opóźnieniem biorę się do pracy. A oto ostatni efekt przezwyciężonego lenistwa !
Wieszak z subtelną tapicerką w pastelowe kwiaty.
A to świeczniki sklecone jeszcze przed świętami. Piękna, stara, ręczna robota, z lipowego drewna.
Posadziłam krokusy. Nie kazały długo na siebie czekać ! One też tęsknią za wiosną.

Lubię otaczać się książkami. Uprzyjemniam sobie wolne chwile poszerzając wiedzę na temat przeróżnych staroci. Posiadam całkiem niezłą biblioteczkę. Człowiek uczy się całe życie. Ciekawe porady, piękne ilustracje, fotografie. Najlepiej konfrontować teorię z praktyką.

Tutaj pokazane w poradniku, piękne, stare, srebrne łyżki do konfitury.
A tutaj Moje, chyba nawet ładniejsze.



Pozdrawiam. Byle do wiosny !

wtorek, 5 stycznia 2010

Gesty...

...sympatii nie znają granic. Choć byłam przygotowana na niespodziankę, to nie wiedziałam co nią będzie. Wczoraj odebrałam paczkę. Pudełko słusznych rozmiarów, lekkie i grzechoczące...!?
Co to może być ?? Rączki się trzęsą, buźka uśmiecha...Oczom Moim ukazuje się pudło pełne korków, takich prawdziwych, nie silikonowych. I piękna, retro kartka z życzeniami noworocznymi. A tą ogromną radość sprawiła Mi VIOLCIO11 !!
Prawdziwa agentka o stu twarzach ! Kochana, dzięki serdeczne ! Potrafisz wywołać ogromną radość w te szare, pochmurne dni !

Kolejny gest sympatii to wyróżnienie i ciepły post u Doroty z http://fragomulaworld.blogspot.com/

Juz kiedyś pisałam o tym "cichutkim" blogu. Za tym blogiem kryje się fantastyczna dziewczyna, pełna ciepła i serdeczności. Próbuje ułożyć sobie życie z dala od rodzinnego domu. Robi hurtowe ilości babeczek...i kocha konie.
Przekazuję je dalej właścicielkom blogów do których zaglądam codziennie:

Pchełka-Wyspa...pozwalam innym wiedzieć lepiej,
Nettika- Z nostalgią w tle,
Damurek- Świat babci Damurek,
Anna-Od pierwszego krzyku po ostatnie tchnienie,
Cathe-Rustykalny dom,
Ika-Moje wędrowanie,
Jolanna-Między niebem a ziemią,
aaggaa-Oaza,
Mirelka-Źrodełko marzeń,
ivon777-Misiolandia,
violcio11-violcio11
Natomiast dwa kolejne wyróżnienia otrzymałam od Cathe z http://rustykalnydom.blogspot.com/
Złapałyśmy świetny kontakt zupełnie niedawno. Jestem stałą czytelniczką tego bloga. Piękne zdjęcia, rustykalny klimat, niepowtarzalny wystrój i pozytywna energia sprawia, że bardzo miło spędza się tam wolne chwile.
Puszczam je dalej do blogów, gdzie można czerpać przeróżne pomysły na spędzenie wolnego czasu, na pomysły na życie:
An-na-Waniliowo,
Elle-Le petit bonheur,
Bestyjeczka-Nowy dom w starym stylu,
Dorota-Fragomulaworld
Mili-Domilkowy domek,
Małgosia-Papilon Małgosi,
Dag-esz-Zaklinaczka wnętrz,
Alizee-Dom Alizee,
Gosia-Low flying angels,
Alexa-Home is my life,
Penelopa-Atelier Penelopy,
Ita-Jagodowy zagajnik,
Elisse-Utkane z marzeń,
A to koleżeńskie wyróżnienie niech bedzie skierowane do dziewczyn z blogów:
Joanna-Joanna szuka inspiracji,
Izabela-Dom na drzewie.
Violcio11, Dorotko, Cathe sprawiłyście, że miło rozpoczęłam dzień !
Dziękuję !

poniedziałek, 4 stycznia 2010

Musiał nadejść...

...ten dzień. Pierwszy dzień, zwykły dzień. Wszyscy bliscy porozjeżdżali się. Niby dzień jak co dzień. A Ja potrzebuję czasu na przyzwyczajenie się do tej ciszy...Powinnam była przyzwyczaić się do takiego stanu rzeczy, ale...
No dobra...Jak co roku o tej porze żegnam Zimę. Choć obrazy zza Moich okien nie zwiastują, wypatruję wiosny... Tak, wiosny. Głowę Moją zaprzątam myślami, jak w tym roku zorganizuję ogród...czy na różowo, czy na czerwono, a może na fioletowo; tak wiosennie...fiołki, barwinki...
A może tradycyjnie, na ludowo, sielsko...wiklina, słoneczniki, stare, ceramiczne donice, gliniane garnki...
Tak schodzi Mój pierwszy dzień wyczekiwania...Byle do piątku :-))
A jutro trzeba się zabrać do prawdziwej pracy, tyle mebli czeka !


Dziękuję wszystkim za przepiękne życzenia noworoczne ! Będę szczęśliwa, gdy choć malutka część się ziści !
Pozdrawiam serdecznie !