piątek, 2 grudnia 2011

Patrzcie, podziwiajcie...

...i "zazdraszczajcie" :-) Ta przepiękna szkatułka jest w domu Emilki. To prezent od Miry. Fantastyczne wykonanie. Dokładność i perfekcja. Piękna stonowana kolorystyka. Mieści w sobie pierwsze babskie drobiazgi małej kobietki :-)
Miruś, wielkie dzięki od mojej córki i oczywiście od tego czarnookiego czorta :-)
I wiecie co, wpadłam z tym chlebem. Piekę raz w tygodniu. Eksperymentuję ze smakami, konsystencją i kształtem. Penelopo, Moniko, jeszcze raz dziękuję.
A tutaj jeszcze efekty pracy ostatnich dni. Do świąt coraz bliżej, a u mnie wiosna za oknem. Mam wyrzuty sumienia, że u Was tak pięknie, ciepło i świątecznie w domach i na blogach. Dajcie mi jeszcze tydzień i ja "kliknę" coś "przedświątecznego" :-)

A teraz lecę do "warstatu" podrasować secesyjną witrynę.
Weekendowe pozdrowienia

36 komentarzy:

madzika pisze...

jej fantastyczne pudełeczko :),buziaki dla Czorta :)

Myszka pisze...

Mario u mnie też 'zima' z dekoracjami. Jak mi się nie chce!! Aż samej siebie nie poznaję.
Pudełko wspaniałe!
I te krzesełka z wklęśnięciem na pupę:)

HANNA pisze...

PIĘKNY PREZENT
A CZARNOOKI CZORT JEST PRZESŁODKI

ika pisze...

ależ ona sliczna i ten uśmiech! :)
piękny prezent dostała od cioci Miry ;)

Anonimowy pisze...

z tego Czorta niezły słodziak jest :)
a z tym chlebem to ja też przepadłam , zaraziłam pieczeniem także mojego Tate i pomału zarażam koleżanki :)

Mika pisze...

Ależ ona słodka:)!Piękny prezent, a wytrwałości w pieczeniu chlebka bardzo zazdroszczę..

Qra Domowa pisze...

chlebus upiczony własnymi łapkami jest cudny:))...prezencik bombowy.....a Emilka słodka:)))

Mira pisze...

Oj będą te oczy będą niedługo łamać męskie serca, tyle w nich iskierek... śliczny "czorcik" się udał rodzicom ;) Ściskam mocno.

Ewa pisze...

ten czarnooki czort jest piękny i słodki - kurcze jak ten czas leci...przypominam sobie Twój post ze zdjęciem z usg a ja wtedy nosiłam w brzuszku małe ziarenko...pozdrawiam, ewa

kasia_fd pisze...

Pudełeczko znalazło już miejsce w Emilkowym kąciku. Miro dziękujemy. Chleb jest przepyszny.

5.monika pisze...

A pewnie, że zazdraszczam tej szkatułki:)
Moja, która zresztą nie była taka ładna zakończyła wczoraj swego żywota. Moje kocie trutnie uczyły ją fruwać.
Z chlebem i ja wpadłam po uszy. Piekłam wczoraj i zamiast słonecznika dodałam rodzynki. Wyszedł pycha.
Pozdrawiam serdecznie i przesyłam buziaki dla Czorta:))

lambi pisze...

Emilka słodka!
Mnie na dekoracje pewnie weźmie w ostatniej chwili, jak zawsze:))
Pozdrawiam i miłego weekendu:)

Aleksandra Stolarczyk pisze...

od razu wiedziałam ,ze to od Miry- cudne dla cudnej!:)

Anonimowy pisze...

Pudełeczko piękne. Ma szczęście ten "czarnooki czort":)) Może i ja upiekę chleb... Pozdrawiam ciepło.

Pchełka pisze...

Buziaki :))A.

Atena pisze...

Sliczne pudeleczko, tak zazdroszcze:))))))
A Emilka taka slodka ze mozna patrzec i patrzec.
pozdrawiam was

Moje miejsce na Ziemi pisze...

Ale ta Emilka jest słodka:)))ja już nie jem innego chlebka niż pieczony własnoręcznie:))
buziaki!

Rita pisze...

piękna ta Wasza Dziewczynka:)))
uściski!!
J.

petra bluszcz pisze...

Patrzę i "zazdraszczam"! Pikne pudełełeczko i cudwna Mała Dama!
Pozdrawiam cieplutko!

Renata pisze...

He he czarnooki czort łobuzersko spogląda, słodziak jeden :)) a pudełeczko śliczne, że nie wspomnę o Twoich "gratach".
Aaaa.... i jeszcze chlebuś smakowity :)

Uściski przesyłam :)

Kamila pisze...

Daje się odczuć, że Mira trafiła w Wasz gust ;) Wyciągać skarby z takiej szkatułki to czysta przyjemność.

ff pisze...

Śliczna dziewczynka :)

☞ Agata 📚 Bookstagram pisze...

O, ładne; popatrzyłam i podziwiam:)
Myślę nad zrobieniem czegoś w tym stylu na gwiazdkę. Ale takie ładne to mi niestety nie wyjdzie.

zielnik hani pisze...

Emilka coraz śliczniejsza. Pozdrawiam :)))

Dag-eSz pisze...

Emilka to istny słodziak! :)
Piękny prezent :)
Pozdrowionka :)

violcio11 pisze...

Twoj "czort" jest przepiekny i ma rzeczywiscie chochliki w tych czarnych oczach. Pozdrawiam serdecznie.

Sielskie Klimaty pisze...

prawda, że pieczenie chleba wciąga???!!!:-) i ten ze sklepu już tak nie smakuje jak upieczony w domciu...
Prezencik cudowny! Tak jak i Twoje krzesełka!!!

aga pisze...

tak Mirusiowe cuda ale cud wnusi!!!:)Piękne Twoje prace jak zwykle!Pozdrawiam!

wdomuujagi pisze...

Mario ale Emilka śliczna, jak z obrazka!!
chlebek smakowity,

Qra Domowa pisze...

wyświetla mi sie ,ze napisałaś nowy post...a wskakuje ten...blogger szaleje???pozdrawiam

Unknown pisze...

Piekny prezecik i dzidzia cudna taka.
Chlebek wlasnego wypieku poprostu niebo w gebie i ten zapach...
Krzesla sa cudowne.Milego dnia

Margott pisze...

Nie wiem, od czego mam zaczac....
Mario Kochana:
Wnusia...Ty sama wiesz, ze jest sliczna......
Szkatulka w wykonaniu Miry to....ehhh perfekcja w kazdym calu a Twoje krzesla i ten fotel...Ty wiesz...
A propos fotela....brakuje mi takiego....Napisz mi blizej o ile mozesz, cos na temat kosztow z wysylka do Niemiec wlacznie, oki?
Mario sciskam Cie serdecznie i jak zawsze trwam w zachwycie nad Twoim "wskrzeszaniem" "umarlych" mebli:-)

Magdalena pisze...

Ślicznie tu u Ciebie :)

Bellisima pisze...

Droga Mario masz cudowna wnuczke!u Ciebie jak zawsze pieknie i klimatycznie:)pozdrawiam serdecznie

Iwona pisze...

Witaj Mario, Emilka śliczna, tak jak wszystkie Twoje prace :-)
Pozdrawiam gorąco i zapraszam - założyłam bloga. Trochę jeszcze nieumiejetnie się poruszam ale czas pokaże co z tego wyjdzie: marcelkowo.blogspot.com
iwona-b-30

Jolanna pisze...

Emilka CUDO - jest czarująca :)))
Prezencik- miodzio- fantastyczna robota, a na te Twoje chlebki to ślinka leci na sam widok ...mniam.
Uściski ślę.