... troszkę o porcelanowych figurkach. To życiowa pasja mojego męża. Ilość zatrważająca, chociaż twierdzi, że chciałby mieć ich więcej. Na początku tej przygody ze skorupami, byłam temu przeciwna. Złościłam się, gdy z każdej podróży służbowej przywoził nowe cacko. Z czasem zdałam sobie sprawę, że to nie jest zbędny wydatek, gdyż owe nabytki nie tracą na wartości, a wręcz przeciwnie.
Dzisiaj sama robię mężowi
niespodzianki i kupuję mu przy różnych okazjach takie oto prezenty.
Jedne są bardzo kolorowe, bogate w szczegóły i malaturę...Inne przykuwają wzrok
nieskazitelną bielą...
...czy też ubogą paletą barw...
Jedne są urodziwe...
...drugie zaś przypominają postaci z "Thrillera" M. Jacksona, istne Zombie.
Kolejne nakazują zatrzymać się i skupić.
Są piękne i są brzydkie. Są kolorowe i są białe. Są drogie i są tanie. Są bardzo stare i są współczesne. Są takie, które dla
niewtajemniczonych mogą wydawać się stare i cenne, a są udaną kopią i mogą zmylić.
Ale jest jedna cecha wspólna dla wszystkich; są potwornie zakurzone !
Serdeczności dla wszystkich podglądających i odwiedzających !
21 komentarzy:
Mario niezwykła jak na mężczyznę pasja. Ale b. mi się podoba- świadczy o wrażliwości :-)
Każda z figurek niepowtarzalna i można się im przyglądać i podziwiać
No to ma Twój mąż hobby ... jak na mężczyznę bardzo nietypowe, ale jakże piękne. Przed zbieractwem na dużą skalę powstrzymuje mnie właśnie to odkurzanie zebranych cudeniek, cokolwiek by to było. Tego nie zazdroszczę. Natomiast kolekcj jak najbardziej :) Pozdrawiam
Zgadzam się z przedmówczynią-masz niesamowity egzemplarz mężczyzny w domu:)
Ja tam lubię ludzi z pasją i czy ktoś zbiera figurki, składa modele samolotów czy może jeszcze coś innego-musi być fajny:)
Musisz mieć bardzo pojemy dom na te wszystkie skarby....Faktycznie można podziwiać godzinami.
Zdecydowanie skłaniam się ku tym całkiem białym. Ale wiem, że nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
Czy kolekcjoner sam odkurza swoje zbiory, czy zleca to "ambitne" zajęcie Tobie? ;)
Droga Miro, kolekcjoner tylko podziwia, ocenia, określa sygnatury, i cieszy oczy !
Uwielbiam oglądać figurki, niestety pojemność mojego domu jest mizerna więc zazdraszczam pięknej kolekcji, najchętniej wszelkie damy w pięknych sukniach mile widziane by były w moim domku.
Cuda!
Podziwiam męża za takie hobby!
Pozdrawiam
Troszczyć się o tak kruchy zbiór to dopiero musi być wyzwanie, szczerze podziwiam oddanie i pasję:)
Moimi faworytami są te biele przykuwające wzrok swoją nieskazitelnością :)
Bardzo fajna pasja :) najbardziej spodobała mi sie figurka Matki Bożej ~ przecudna!
Pozdrowienia dla męża :)
Myślę, że przy Tobie - on nie mógł nie być kolekcjonerem ;))
Podziwiam :) I Serdecznie pozdrawiam Was oboje :))
Figurki są oczywiście przepiękne. Czy masz na nie jakąś specjalną gablotę???
Pierwszy raz sie spotykam z tym, że facet lubi takie figurki. Ale to dobrze, jakjuz wyżej wspomnaino to świadczy o jego wrazliwości.
pozdrawiam Dorota
Piękne, Mario. Ale tego odkurzania ich to Ci nie zazdroszczę... :)
Pozdrawiam cieplutko
Już ja bym coś wymyśliła, aby mój kolekcjoner sam walczył z kurzem ;)
Kolekcja imponująca, a domyślam się, że nie pokazałaś całej.
Masz rację Penelopo, nie pokazałam całej kolekcji, bo jest tego sporo ale i też chodzi Mi wyłącznie o "sygnał" tematu, a resztę lubię zostawić wyobraźni. Pozdrawiam
Łał, nie wiem czy zazdrościc figurek czy męża:), toć to prawdziwy skarb! Nie dość,że nie biadoli,że jest, to jeszcze sam przynosi.
pozdrawiam gorąco
Elisse, to prawda, trafił Mi się całkiem fajny egzemplarz ! Pozdrawiam
Wspaniala kolekcja! Sa sliczne te figurki. Powtorze za poprzedniczkami to hobby dla mezczyzy.
Są przecudne, mnie zawsze zachwyca gracja wyciągniętej dłoni czy też zalotne spojrzenie, te drobne cieńkie paluszki, misterne koronki...mogłabym tak długo...;) Też mnie urzekają.
Prześlij komentarz