środa, 29 września 2010

Kulinarnie, meblarsko...

...tak króciutko. Żur na żeberkach. Tym razem w wersji uproszczonej, nie na zakwasie tylko na...

zalewie z ogórków korniszonów :-) Lubię gdy żur jest kwaśny ale także porządnie ostry. Nieraz idę na łatwiznę i z szybkiego wywaru na żeberkach (jeszcze szybciej na białej kiełbasie) mam smaczny, sycący żur. Gotuję tak długo, aż mięso samo odpada od kości. Czosnek wali na cały dom :-)Koniecznie do tego ziemniaki dobrze utłuczone z marchewką. Trochę zieleniny i gotowe :-)
I na koniec mała porcja mojej pracy. Stylowe meble w nowej szacie.



Pozdrawiam wszystkich odwiedzających, miłego dnia !Posted by Picasa

53 komentarze:

B. pisze...

o boze, jakbym zjadla takiego zurku! Wlasnie jest pora obiadu...Moja mama robi pyszny, wydaje mi sie,ze ma ten sam przepis co Ty Marysiu:-)
Meble jak zawsze cudne,
Pozdrawiam cieplo
Basia

gina pisze...

mebelki marzenie....

pozdrawiam serdecznie i zapraszam na candy do Chałupkowa :)

ivcia pisze...

Pycha !!! Czuję zapach i smak :)
Meble - już jestem "chora" jak widzę te Twoje cudeńka...słów brakuje - Pozdrawiam

Atena pisze...

Taki zurek to bym z checia spalaszowala mniam.
Mebelki jak zawsze pieknie odnowione.
Masz cudowny dar nadawania nowego zycia tym staym cudenkom.
Pozdrawiam slonecznie.

Annasza pisze...

Też uwielbiam taki żur, mniaaaam, tylko ziemniaki daję w kostkę ;)) A twoje meble to mistrzostwo, podziwiam je wszystkie bez wyjątku, jak będę urządzać już dom to chciałabym przeogromnie mieć szafkę bieliźniarkę w takim stylu... Pozdrawiam :))

ANA pisze...

Ziemniaki z marchwią!! ciekawy musi być smak,trzeba posmakować. Mebelki jak zawsze fajne.

Jolanna pisze...

A ja dziś gotuję żurek na zakwasie :)))) bulgocze w garnku, a ja tu czytam że można i tak! Świetny sposób - na pewno wypróbuję, bo lubię ostry smak wody z korniszonów. Jak byłam małą dziewczynką wypijałam tę wodę w kieliszku i udawałam,że piję winko ha ha ha- to tak na imprezkach urodzinowych :)
Mebelki - ach marzenie, śliczne !
Pozdrawiam ciepło.

Mira pisze...

Swoim dzisiejszym postem dogodziłaś Mario mojemu Małżowi, bo to fan żurku i wszystkiego co kwaśne. Już widzę jak się oblizuje czytając Twój przepis.
Ja jakoś nie przepadam akurat za ta potrawą, za to mebelki a zwłaszcza ich "kolor" to uczta dla moich oczu. Śliczne!!!!!!

Pchełka pisze...

dlaczego ja to czytam przed obiadem :)))) lubię..i żuuuurek (Młynarski mi się przypomniał z piosenką o żurku ;)... i stare, piękne meble..Buziaki.A.

ika pisze...

mmmm, czosnek czuję aż u siebie ;), lubię żur :)
a mebelki jak zwykle stylowe i dopracowane na pięć z plusem :)
ściskam

monicja65 pisze...

Zurek pieknie pachnie,a meble cos pieknego.Ide sobie jeszcze raz na nie popatrzec i powzdychac.Pozdrawiam serdecznie.

Anonimowy pisze...

jak zawsze cudnie i jak zawsze pytania same cisną się na usta:) a wiem, ze na moją mentorkę mogę liczyć:)
Mebelki traktujesz jakimś woskiem w celach konserwacji???

kasia_fd pisze...

heh, wiesz Mamuś kiedy przyjeżdżam do Ciebie po pracy:) załapię się na obiad ;] Buziaki:*

Myszka pisze...

No to mam pomysł na dzisiejszy obiad:)
Mebelki jak zawsze śliczniutkie!

B. pisze...

Zajrzyj do mnie Marysiu, mam dla Ciebie Wyroznienie:-)
sciskam
Basia

Ola pisze...

"Smaka" mi narobiłaś tym żurkiem.Ziemniaków z marchewka nigdy nie robiłam.Hm....
Pozdrawiam

folkmyself pisze...

Żur na żeberkach brzmi nieźle!
A meble wyglądają obłędnie!

Małgorzata pisze...

Meble są fantastyczne... Żurek przy nich to maleńka sprawa :) mi pisać łatwiej w ten sposób bo od czasy gdy nie jem mięsa to rzadko gotuję żur...:)A meble - cacuszko...

Rose pisze...

Ja nie żurkowa ale moi Chłopcy to tak, więc przepis z chęcią wykorzystam.
Co do mebli to podoba mi się ta nowa szata.
Buziaki...

Monika Mota Zakrzewska pisze...

Jestem taka głodna i pragnąca żurku, że o meblach, chwilowo, nie umiem myśleć :)

niesława pisze...

Meble sa rewelacyjne. absolutnie w moim guscie !

Małgorzata pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Pchełka pisze...

Droga V. dzisiaj ośmieliłam się otworzyć "ogórki w curry" Twojego autorstwa..i niniejszym donoszę, że jako smakosz ogórków..tak pysznych nie jadłam!!Mało tego..okazało się, że masz jeszcze jednego wielbiciela tychże w postaci mojego syna :).."Niebo w gębie" - ośmielę się napisać. Pozdrawiam serdecznie..wielbicielka Twoich kulinarnych talentów - A.

MariaPar pisze...

A.,cieszę się, że Wam smakowały moje specjały. U Mnie w domu one również cieszą się ogromną popularnością.
Buziaki dla Was

Moje miejsce na Ziemi pisze...

Ale apetycznie wygląda:) pewnie jeszcze lepiej smakuje:)

Mebelki piękne!

pozdrawiam!

Unknown pisze...

Mario, czy mogę się do Ciebie wprowadzić?
Chociaż na troszkę ???
Na pyszne jedzonko i możliwość przebywania w otoczeniu pięknych mebli??
No zgódź się :)
Buziaki przesyłam.

Ewa pisze...

piękne te mebelki, my tez odnawialiśmy jednak twoje są bardzo stylowe, nasze jednak pół na pół...czuje mały głodek a kiedy patrze na twój żur to zjadłabym konia z kopytami - pozdrawiam ciepło, ewa

aga pisze...

Pycha jedzonko piękne wnętrza czego jeszcze więcej chcieć!!!Pozdrawiam:)

Bellisima pisze...

Uwielbiam zurek:):) zabieram i t i..mebelek:)pozdrawiam Mario serdecznie

cyrylla pisze...

Taki żur bym zjadła :-) Teraz !
Meble-bardzo a bardzo :-)

aagaa pisze...

Jak ten Twój zur wyglada!!!O rany! Jak bym zjadła!
Mebelki śliczne! Jak zwykle jestem pod wrażeniem!
Pozdrawiam

Ata pisze...

Meble śliczne! Chociaż to niewłaściwe słowo - one są niepowtarzalnie piękne!

A żurek - zdjęcie bardzo apetyczne, ale ja nie znoszę żurku! ;-)

Kamila pisze...

Żur jak nic z wielkanocnym sniadanie mi się kojarzy...ale co tam święta ...u mnie dziś wigilijna grzybowa ;)

Zachwyca mnie taka faktura i kolor mebli, pewnie dużo pracy wymagały.
Świetny efekt!!!

z potrzebywnetrza pisze...

Efekt mebli godny pozazdroszczenia.
Napisalam maila!
Pozdrówka-aga

Alexa pisze...

Oj, lubię żur na kiełbasce i suszonych grzybkach z dodatkiem czosnku... pycha! :)
A że uwielbiam większość zup, w dodatku kwaśnych, wczoraj zajadałam się ogórkową, a dzisiaj u mnie zagości kapuśniak. A żur...może jutro? - bo smaka mi narobiłaś Mario :)

Mebelki PRZEPIĘKNE!

Anna PF pisze...

Meble są przurocze, a na widok żuru moje slinianki oszalały...buuu, nic kwaśnego w domu nie ma!

Jo-hanah z Wrzosowej Polany pisze...

Zakochałam się w komodzie!
A żur bardzo smakowity!
Pozdrawiam cieplutko

Barbara Bastamb pisze...

Mebelki marzenie...a żur....mniammm...

Nela pisze...

A gdzie jajeczko? :)Mebelki piękne. Wielkie ukłony.

MariaPar pisze...

Nelu u Nas mięsnie, jajko tylko na Wielkanoc. Pozdrawiam serdecznie

wdomuujagi pisze...

o rety spóżniłam się ,,już żur zjedzony..
Dzisiaj u mnie miała być kalafiorowa,,ale będzie żurek.
nie znam ziemniaków z marchwią jak to się robi???
Mebelki same rarytasy

MariaPar pisze...

Jaguś, gotujesz marchewkę razem z ziemniakami :-)Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Pysznie i pięknie :) Pozdrawiam gorąco

Ita pisze...

No żurek to podstawa ,uwielbiam ...smaku mi narobiłaś!
Meble mnie zachwyciły w najwyższym stopniu ,cudna kolorystyka ! Już zaczynam chorować na takie skarby meblarskie !
Pozdrawiam cieplutko i wracam nasycić wzrok ich patyną.

artambrozja pisze...

Mario kocham Cię za ten 'Żur' - ma ze mną bardzo dużo wspólnego, pewnie sie kiedyś przekonasz :***
A te meble - szczena mi opadła, zwłaszcza gdy patrze na krzesło - chylę czoło - zdolna bestia z Ciebie :)
Buziole :**

violcio11 pisze...

Oryginalny przepis na zurek. Nigdy bym nie pomyslala, ze na zalewie z korniszonow mozna ugotowac zur. Meble sa swietne!! Bardzo mi sie podobaja.

ivon777 pisze...

Jejku- te meble to dopiero maja duszę. Zapatrzyłam się szczególnie na krzesło- uwielbiam rafię !
Bardzo serdecznie Cie pozdrawiam

english-style pisze...

ŻUR WYGLĄDA ZACHĘCAJĄCO A MEBLE BOSKIE SAMA TAKIE BYM CHCIAŁA ŚLICZNE MOŻE KIEDYŚ TAKICH SIE DOROBIĘ.
POZDRAWIAM

Kinga pisze...

Piękne zdjęcia cudnych mebli.
I Ty To sama własnymi "recami"?
Zdolna jesteś niezwykle.Pozdrawiam

Klaus pisze...

no pycha po prostu:) ślinotok zaawansowany:))) a Twoje meble...nie pozostaje nic tylko sie powtarzać i kolejny raz napisać, że cudowne...

HANNA pisze...

BUUU wszyscy gotują a ja na diecie buuuu

elisaday79 pisze...

Wow! Ja robię żur zupełnie inaczej:) A mam prośbę-mogłabyś napisać mi krok po kroku na maila jak go robisz?:) Z góry dzięki:)))

A matko,jaki piękny mebel na przedostatnim zdjęciu! PADŁAM!
Pozdrawiam:)

Jak woda i ogień pisze...

Piękny kredensik, na podobny poluję:) Pozdrawiam cieplutko