...roku za to, że mogę mieć fiołki na parapecie. Zdobią mój kuchenny parapet od jesieni do lata. Zawsze we "
fryckowej" wazie. Służy im północne światło.
Od niedawna jestem posiadaczką starego cynowego dzbana. Duży, bo wysoki na 50cm. Znalazł niecodzienne zastosowanie. Tą figurę Chrystusa mamy od dawna, ale nigdy nie mogliśmy dla niej znaleźć właściwego miejsca do
wyeksponowania. Teraz wszystko jest na swoim miejscu.
Kolejny zakup to stara akwarela. Namalowana z wielką
pieczołowitością i dbałością o szczegóły.
Przedstawia dom dziadka autora.
I historyczny rower. Nie byle jaki, bo "dziadkowy". Kupiony przez mojego dziadka w latach 60tych :-). Dzisiaj jest ozdobą mojego "
Przycupa". Właśnie taki nadgryziony zębem czasu, pordzewiały...
I jeszcze Łotry :-),
nadpobudliwa Pućka i nic nie musząca Pierdółka. Całymi dniami wylegują się przed rozgrzanym piecem i za żadne skarby świata nie mogę wypędzić łobuzów na dwór, gdy pada deszcz. Rozleniwiony wzrok
Pierdka wszystko mówi za siebie :-)
Wszystkich odwiedzających zapraszam do odpoczynku na krzesłach i fotelach...do wyboru :-)
Stara, dębowa "
secesyjka".
Biały, mały Chippendale.
Wielki, popielaty Chippendale.
I to by było na tyle Moi drodzy. Miłego weekendu życzę wszystkim.
56 komentarzy:
pięknie remontujesz fotele! ja chętnie bym przycupnęła na chppendale'u ;)
pozdrowienia!
J.
ja też na fotelu przycupnę. piękne eksponaty pooglądam i psiaczki do zabawy zachęcę :D choć sama mam podobną minę i nie można mnie na dwór wypędzić :D :D pozdrawiam
Ja też lubię tę porę roku :) właśnie wróciłam z długaśnego spaceru, jest tak pięknie! A rower boski! w twoim przycupie na pewno jest mu dobrze ;)
Uściski...
Oa pewnego czasu zastanawiam sie czy Przycup to maly domek w Twoim ogrodzie czy na dzialce wypoczynkowej? Ach , te stare rowery, takie bliskie sercu... A kawe w TWOIM towarzystwie to i na podlodze chetnie bym wypila. co tam , niepotrzebna kawa i woda bylaby dobra! Pa-Ag
te odnawiane przez Ciebie meble są przepiękne, fotele i krzesła, jak dla mnie oby dwa przecudne, pozdrawiam, weekendowo, ewa
Droga Agnicy, Przycup to 30metrowe pomieszczenie w moim domu, do biesiadowania na dworze.
Pozdrawiam serdecznie
przecudnej urody przedmioty... ile ja bym dała, żeby poprzebywać trochę w takim domu:) Twoi znajomi to szczęściarze:))
świetne zdjęcia :)fotele superowe:)))a psiaki do schrupania,ale wiem że to zdradliwa rasa i nie da się szybko schrupac:)))
Ja też kocham jesień, jest cudowna. Wyjątkowo piękna jest też akwarela. bardzo mi się podoba.
Ach Mario.....uwielbiam do Ciebie przychodzić w odwiedzinki:):)pozdrawiam serdecznie
Niesamowite klimaty.....tylko zatopić się w jednym z foteli, z herbatą, robótką lub książką i spokój, cisza, relaks....nawet niech krople stukają o parapet....
Uwielbiam odnawiane przez Ciebie mebelki. I ten stary rower wprowadza w cudowny nastrój wspomnień.
Pozdrawiam.
Ale śliczny dzban.
Z fotelami to czynisz cuda
Cudowny fotel, piękne krzesło, podziwiam twoją pracę bezustannie :)) Pieski rozleniwione niczym moje koty ;) Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)
Piękny dzban!!
A fotele rewelacyjne!
Pozdrawiam
Rower z przycupa jest wspaniały!I dzban z nietypowym zastosowaniem...a wygodnie rozsiadam się w chipendalu...mogę!Miłej niedzieli życzę!:)
a u mnie takie fiolki rosna w ogrodzie i o tej porze roku wygladaja cudownie zwlaszcza ze inne wlasnie przekwitaja, a one wlasnie zakwitaja :)
Ach jak lubię taką jesień - wizyty u Ciebie, kiedy mogę zachwycać się pięknymi przedmiotami i precyzją Twoich prac, popatrzeć na Śliczne Panienki, przycupnąć na przycupie :))
Ślę ciepłe uściski i specjalne głaski dla P. i P. :)))
Dziewczyny nie wiem op jakich wy fiolkach mówicie, dla mnie to są cyklameny i również się nimi zachwycam, równiez mam białe:)Fajny ten rower, podobny sama mam tyle,że sluży mi codziennie...no dobra,może nie jest tak wiekowy ale styrany przeogromnie:)uwielbiam twoje makeovery, te krzesla...wlasnie odnawiam dwie pólki do kuchni i jakoś nie widze końca, a marzy mi sie uzyskć efekt podobny do Twojego.Pozdrawiam
Kocham jesień i cyklameny też :))
Mario, Twoje psiska skradły mi serducho - są cudowne, takie leniwce jak lubię :))
Ostatnio doszłam do wniosku, że mój jamnior jakiś taki za nerwowy dla pańci :PPP
Rower jest świetny, a Twoje prace - no wzdycham do każdej - piekne !!!
buziole :**
Odwiedzam Cię bardzo często i zawszę mogę liczyć że oko ucieszę. Prowadzisz piękny i ciekawy blog i lubisz piękne rzeczy z tak zwaną "duszą".
Pozdrawiam
Ale roweru w przycupie nie pokazałaś;) No wiesz, ja na Twój przcup mogłabym patrzeć w nieskończoność... zresztą tak samo na meble!
Ściskam i ściskam:)
Abily, mówimy o fiołkach alpejskich. Pozdrawiam serdecznie
Dzban jest wspanialy i do tego taki duzy, bardzo mi sie podoba. Pozostale przedmioty sa rowniez bardzo ciekawe. Pozdrawiam.
Witaj MarioPar..na starym rowerze..'wyżyłabym' się fotograficznie..a siedząc w fotelu (cały czas w pobliżu pięknej komody :) patrzyłabym w stronę figurki Chrystusa..swoją drogą ciekawe wyeksponowanie...Pozdrawiam i życzę Wam miłej, rodzinnej niedzieli.A.
Jak zwykle twoje krzesła i fotele przepięknej urody, dajesz im nowe życie. A rower wręcz powala! Pozostałe zdjęcia też pełne uroku.
Pozdrowienia jesienne:)))
Rower, nie tylko piękny, ale i wyjątkowy.
Na akwarelkę mogłabym wpatrywać się każdego ranka, na dobry początek dnia. Jest piękna!
Zwierzaczki, oczywiście rozkoszne :)
A fotele... hmmm, przycupnęłabym na takim z mleczną kawusią.
Miłej niedzieli :)
Piękne krzesła! ale Twoje psiaki mnie zachwycają jak zawsze!
pozdrawiam serdecznie!
Jak zwykle jestem pod wrażeniem Twoich mebli!
Mnie sie jednak wydaje, ze to jednak cyklamen perski z rodziny pierwiosnkowatych, ktory jest mylony czesto z fiolkami alpejskimi z rodziny fiolkowatych...mozna to wyguglac:)
twoje meble to dzieła sztuki...ale mina Pierdółka nie do podrobienia:)))))) aaa i wybieram popielaty Chippendale.I rozsiadam się na nim na dobre,,,hihi
Pieski jak zwykle cudne a reszta...sama wiesz.
Pozdrawiam
Piekne przedmioty z dusza i klimatem.
Krzesla i fotele zjawiskowe.
Pozdrawiam cieplutko
Droga Mariopiar-donoszę ,część mebelków podczyszczona.Jednak jeszcze nie malowałam.Pozdrówka ciepłe-aga
Przepraszam za literówkę!
Fotele przecudne!
Fiołki wyglądają pięknie, kojarzą mi się z Bożym Narodzeniem...Co rok je kupuję, ale u mnie szybko "zdychają". Z resztą ja uśmiercam wszystkie kwiaty w domu:)
Pozdrawiam cieplutko:)
piekny ten wazon cynowy, ciekawe zestawienie z figura Chrystusa, mnie by to pewnie nie przyszlo do glowy..
Meble przepiekne, przycupnelabym pewnie na tym drugim foteliku lub na ostatnim, juz pisalam przeciez, ze uwielbiam te krzywe nozki:-)
buziole
Basia
Przycupnęłabym ba tym pięknym krzesełku i podziwiała komodę. Świetnie wychodzą IC te mebelki.
Pozdrawiam serdecznie.
Fiołki zachwycają - wcale się nie dziwię, że się nimi chwalisz - bosko im w tej wazie!
No i krzesła - pięknie zrobione jak zawsze!!!!!
Dzban ma niesamowicie ponętny kształt ! Zresztą wszystkie upolowane cuda podobają mi się ogromnie . Co do odnowionych przez Ciebie krzeseł i foteli ....same ochy i achy z mych ust się wydobywają . Dech zapiera ich odzyskana dzięki twej pracy uroda!.
Pozdrawiam cieplutko.
Czytam dopiero po weekendzie, ale był miły, życzenia podziałały nawet na odległość. Krzesła i bibeloty jak zwykle stylowe,psiaki czują, że nadchodzi czas zapuszczania sadełka. Co się maja wysilać. Pozdrawiam.
Milutko i pieknie. I cudeńka, cudeńka. Buziole w noch.
ach, uwielbiam Twojego bloga, zawsze znajdziesz coś dla ciała i duszy:-) Fiołki w wazie wyglądają olśniewająco, a psiaki są the best, jeden nawet głowy nie podniósl; taki leniuch..:-)
Cyklameny lubisz ? U mnie jakoś długo nie postoją. Wymieniasz je ? Kojarzą mi się z ..grudniowymi uroczystościami w naszyj rodzinie: imieniny urodziny i właśnie cyklameny albo gwiazdy betlejemskie ;-)
ja fiołeczki też uwielbiam i te Twoje krzesła i wogóle znów mnie wyciszyłaś :) buziaki
Uroczo wyglądają te fiołeczki. :)
Zajrzałam dzisiaj jakaś taka pogrążona we własnych troskach...i od razu mi lepiej:) Okazuje się, że karmiąc zmysły miłymi oku widokami dokarmiamy emocje, dokarmiamy małymi radościami:) I już się uśmiecham:)
Piękny rower, klimatyczny jak nie wiem:)
elisaday79, głowa do góry :-)
Miłego dnia
Piękny ten Twój dom. W każdym detalu. A każdy ten detal to jakaś historia. Łącznie z Chrystusem wychodzącym z cynowego dzbana.. ma dla mnie niepowtarzalny wydźwięk i treść.. to jakby narodziny...Pozdrawiam:)
Marzy mi się taki rower a jeszcze jakby miała rodzinną historię to masakra / jak to mój Syn mówi, oczywiście w pozytywnym kontekście / ;)
Pozdrowienia od różanego...
Piękne przedmioty! klimat Twojego domu nieustannie mnie zachwyca :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Nieustannie się zachwycam ... klimatem i poszczególnymi przedmiotami :) Akwarela przepiękna ! Pozdrawiam goraco
Mario jak zwykle ciepło u Ciebie, piekne krzesła ale obraz chyba najbardziej przypadł mi do gustu :) psiaki wygladają słodko:)
pozdrawiam cieplutko( bo u mnie rozpadało się nadobre)
Ależ cudnie umiesz zaaranżować wnętrze starym rowerem. Ktoś inny pewnie by go na złom wywalił (o laboga!). Dzban i akwarelka cudnej urody. I fiołki moje ukochane!
Poproszę to secesyjne krzesełko! Uwielbiam secesję!
Pozdrawiam serdecznie i proszę futrzaki podrapać za uszkiem ode mnie.
Przedmioty piękne, takie z duszą.
Ja też kocham jesień bardzo chodz dzisiaj ta jesień i spochmurniała, zwłaszcza w życiu ale wiem że znowu słoneczko mi zaświeci.
Pozdrawiam.
Krzesła absolutnie cudowne.Pięknie u Ciebie, widzę ,że trafiłam do prawdziwego atelier.Pozdrawiam i zapraszam też do mnie.
Prześlij komentarz