U Mnie zdobi piękny, stary dzbanek. Zachowam go na dłużej. Tutaj będzie bezpieczny i z należytym mu szacunkiem przechowywany.
Ja też mam swój osobisty sekretnik. To bardzo stara, misterna jubilerska robota. To także prezent od mojego męża, ofiarowany na szczególną Nam okazję. Ja także mam Swoich najbliższych zawsze przy sobie :-)
I na koniec pochwalę się paroma drobiazgami. Pufa, siedzisko dla dwojga. Na "koślawych" nogach (jak u Naszej Pućki)...
...i mały taborecik w takim samym wybarwieniu i obiciu (te nogi też Mi kogoś przypominają :-).
Mam dzisiaj piękny, mroźny a jednocześnie słoneczny poranek. Wszystkim odwiedzającym życzę tak uroczego jesiennego dnia. Pozdrawiam
Ja też mam swój osobisty sekretnik. To bardzo stara, misterna jubilerska robota. To także prezent od mojego męża, ofiarowany na szczególną Nam okazję. Ja także mam Swoich najbliższych zawsze przy sobie :-)
I na koniec pochwalę się paroma drobiazgami. Pufa, siedzisko dla dwojga. Na "koślawych" nogach (jak u Naszej Pućki)...
...i mały taborecik w takim samym wybarwieniu i obiciu (te nogi też Mi kogoś przypominają :-).
Mam dzisiaj piękny, mroźny a jednocześnie słoneczny poranek. Wszystkim odwiedzającym życzę tak uroczego jesiennego dnia. Pozdrawiam
57 komentarzy:
Witaj !
Zaglądam często, więc pora się odezwać :)
Cudnie tu u Ciebie, tyle pięknych przedmiotów i zdjęć - to sprawia, ze wciąż wypatruję nowych wpisów :)
Jesiennie wybarwione kwiaty to radość dla moich oczu:)
Pufa i taborecik cud miód !
I sekretniki piękne, takie z duszą...aż nabrałam ochoty na taki sentymentalny drobiazg !
Pozdrawiam i życzę miłego dnia!
Witaj Arcobaleno, zaglądaj, nie ukrywaj się :-) Fajnie poznawać nowych ludzi.
Dziękuję !
Jesień u Ciebie jest cudowna! Nie ma to jak domek z ogródkiem.....eh...pozazdrościć :)
Sekretniki śliczne! Ja swojego nie mam, ale pamiętam sekretnik koleżanki - srebrny, z pięknym wytłaczanym wzorem na wierzchu. Był to pierwszy taki medalion, który miałam w ręce, może dlatego tak dobrze go zapamiętałam :) Nie wiem dlaczego, ale dla mnie takie medaliony mają coś z magii.
Samych przyjemności!
sekretniki cudnej urody.....zwłaszcza podoba mi się ten z Twoimi bliskimi !
piękna kolorystyka tych mebelków na "pućkowych " nóżkach :)
pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia :)
Kocham sekretniki. Zawsze marzyłam by taki mieć, ale nikt mi nie sprezentował. Muszę to podpowiedzieć mojemu mężowi bo zbliżają się moje imieniny. A moja córeczka dostanie takie cudo na pewno na naste urodziny. Cóż, matki swoje niespełnione marzenia realizują na dzieciach. Choć mam nadzieję, że będę potrafiła spełniać osobiste marzenia mojego dziecka- a nie te moje.
A meble cudnie odnawiasz - uwielbiam je
Sekretniki wspaniałe! Ileż mają w sobie uroku i tajemniczości.
Twój ogród wspaniale się prezentuje w jesiennej szacie.
A mebelki jak zawsze cudowne. Wczoraj widziałam 2 bardzo fajne fotele (wystawione przy drodze), ale obite skórą co mi się nie podobała. Od razu pomyślałam: "No Marysia to by z nich cudeńka zrobiła" :D
Pozdrawiam serdecznie
Mario witaj :***
U mnie jest okropnie - mżawka, mgła, do tego szaro ponuro , tego słoneczka zazdroszczę:)
Sekretniki wspaniałe, zwłaszcza ten drugi- misterny, który dostałaś od męża :)
jesień u Ciebie cudna - te hortensje boskie :)
No i meble - ale juz nie wiem jak wyrażać zachwyt nad nimi - czarodziejka jesteś :)
buziaki na nowy tydzień :**
:):):) zacznę od usmiechu, bo wyobraziłam sobie te nogi i widze moje kochanie :) i jakoś tak skojarzenia takie wesołe sie nasuwają :)
Ale pufki piękne.
A co do sekretników... zawsze mi się takowe marzyły. A marzenia sa od tego żeby je spełniąć, pewnie moje kochanie też kiedyś mnie takim obdarzy :) buziaki
Ale jesteś szczęściorą że Twoje zielone otoczenie dzielnie nie daje się aurze !!!
Sekretnik wspaniały !!!
Bardzo lubię antyczną biżuterię, szkoda że jak już coś znajdę na rynku staroci, to najczęściej osiąga ogromne ceny...a nawet nie jest częśto ze szlachetnego kruszcu...
No to pożaliłam się.
Seredecznie pozdrawiam i życzę słonecznego tygodnia
Aga
Też mi się marzy taki sekretnik - kiedyś okropnie zazdrościłam koleżance ze szkoły, bo miała taki na szyi srebrny od babci. Cudeńka masz. A meble jak zawsze - pierwsza klasa!
Ja jak zwykle od konca, krzywonozkowe meble sa piekne, kocham krzywe nozki, bardzo ladny dalas im kolor obic. Sekretniki piekne obydwa, mysle, ze wiekszosc nas ma takie sekretniki, tyle, ze w roznych formach, poczynajac na zdjeciach bliskich w portfelach:-). Porcelana boska! Zazdroszcze Ci jej bardzo.
Kolory jesieni piekne, u mnie zimno od paru dni, teraz jest 7 st.C za oknem.
sciskam, milego tygodnia
Basia
Uwielbiam Twoje mebelki! Masz wielki talent. A sekretniki piękne. Kiedyś o takim marzyłam, później zapomniałam, a od dzisiaj marzenia wróciły...
Pozdrawiam.
Piękne sekretniki (nie wiedziałam, że medaliony ze zdjęciem tak się nazywają). Uroczy prezent od Męża i świetnie pasuje do tego dzbanka.
Meble jak zwykle... do zabrania od ręki, nawet z tymi nogami ;)))
Pozdrawiam
Jesienna aura pięknie przystroila Twoj ogród, aż chce sie posiedzieć i poodychać wilgotnym jesiennym powietrzem...sekretniki sa urocze- a jaki kochany mąż!! Takie prezenty i taki znający żonę mąż to prawdziwe skarby:) Meble są bardzo elegancki i z miejsca skradły moja duszę - proszę proszę podpowiedz jak pobielić stare mebelki - mam na warsztacie dziadkowy stolik i bardzo nie chcę go "popsuć"...
aranżacje i meble nieodmiennie zachwycają:)
Mój poranek też był słoneczny, ale mróz nie oszczędził sąsiednich pól i łąk i naszego auta:-).. kolorki w naturze rzeczywiście cudne, warto oko nacieszyć..A meble w Twoim wykonaniu są po prostu rewelacyjne.. pozazdrościć fachu w ręku i samozaparcia:-)
Ależ piękny ten Twój sekretnik - prawdziwie misterna robota!!!!
Pozdrawiam w jesienne przedpołudnie (u nas taka kratka pogodowa, że nie wiem co mam zrobić z praniem hehehe - jak chce wynieść do ogrodu, zaczyna padać, jak decyduję, że zostawię w domu wychodzi słońce, ech...:)
Buźka:)
jakie słodkie mordki uśmiechają się z Twojego sekretnika M ... :*
Sama słodycz córko :-)
A mnie do jesieni nawet pozostałości balkonowego kwiaecia nie przekonują (ciepłolubna jestem i nic na to nie poradzę).
Szczególna uwagę zwrociłam, na gięte nogi bo odcień drewna bardzo mi się podoba.
A wracając do poprzedniego posta. Ostatni z śpiewających panów nie dość ,że serce głosem porusza, to jeszcze miło na niego popatrzeć...
Mówisz, że lawenda ponownie zakwitła??? Szok!
Faktycznie piękną masz jesień z tymi wszystkimi kwiatami i kolorami.
Naszyjniki piękne, ten pierwszy wygląda jak z filmu "Duma i uprzedzenie" :)
U mnie tez zimno i slonecznie.
Jubilerska robota jestem zachwycona, sekretniki sa zjawiskowe.
Mebelki podziwiam znowu:-)
Pozdrawiam
sekretnik , jakie to romantyczne, zapomniana rzecz w naszych czasach, a przecież każdy chciałby nosić wizerunki swoich bliskich na sercu, jeszcze w takiej pięknej oprawie.Pozdrawiam cieplutko
Przepiękne sekretniki :)) A twoje mebelki, jak zawsze, mistrzostwo wykonania! :)) Pozdrawiam ciepło :)
Twój sekretnik jest cudowny, bardzo stylowy, reszte drobiazgów też bardzo mi się podoba.
Odnośnie biżuterii, to ja mam takie swoje osobiste przekonania, ze biżuteria przenosi dobre i złe emocje swoich właścicieli, nasiąka nimi. I na targach czy w komisach, ja tylko oglądam z daleka taką bizuterię ale jej nie dotykam ani nie kupuję :) poprostu nie wiem kto ją nosił i jakim był człowiekiem.
To takie moje fanaberie :)
Pozdr An
Och jesień-chciałbym zatrzymać na dłużej liście na drzewach. Wczoraj kolejny raz trwałam w zadziwieniu ile jedno drzewo "produkuje" liści !
A sekretnik - w duszą i historią :-) Piękny niebanalny prezent. Mąż est b. romantyczny :-))
Pozdrawiam ciepło
..romantycznie i miło..Pozdrawiam serdecznie.A.
Cudne te Twoje skarby. Takie przedmioty z historią i duszą! A pufa stylowa taka!
u Ciebie zawsze można nacieszyć oczy przedmiotami z duszą!
Uwielbiam jesień w Twoim wydaniu:) i te kolory! u mnie niestety tak nie jest:(
Piękne przedmioty pokazujesz i widać,że historia Twoich przedmiotów ma dla Ciebie ogromne znaczenie!
pozdrawiam serdecznie!
Też mi sie marzy taki wisor, Twój jest przesliczny i wygląda jakby mógł niejedna historię opowiedziec...PS. że niby Pucka koślawe łapy ma, czy co???
Przepiekne sekretniki. Ten Twoj osobisty szczegolnie mi sie podoba. bardzo misterna robota. Chyle czola przed Twoimi pracami. Piekna pufa.Pozdrawiam
przepiekne medaliony ,takie z duszą.Cudne tylko pozazdrościć.
pozdrawiam
Przepiękny ten sekretnik, gustowy prezent od męża. zazdroszczę bo chyba jest czego :)
Rozwaliło mnie porównanie do psich nózek ;) :))) piękne renowacje robisz! :)
Jesień w ogrodzie - piękna, taka kolorowa! :)
A sekretniki - cud miód!!! Zwłaszcza ten misternie wykonany - prawdziwe dzieło sztuki!
Ciepełko ślę :)
Mario pozdrawiam, serdecznie z Krakowa:)o muzyce pamietam,ale zostawie to na luzniejszy czas,czyli sobote lub niedziele. Jesli chodzi o zdjecia to jak zwykle z klimatem i cudowne na nich rzeczy,zwlaszcza ten misternie wykonany:):)a jesien na twoich zdjeciach cudowna!
Ja tez mam cudny sekretnik - to pamiątka po mojej babci...pamiętam bardzo dobrze jak nosiła go na szyi, czasami pokazywała jego zawartość która nie zmieniła się nawet po jej odejściu. Babcia bardzo skrzętnie upakowała w nim wszystkie swoje dzieci i swojego męża i dzisiaj kiedy nachodzi mnie melancholia, zaglądam tam i wracam myślami do beztroskich, dziecięcych moich lat. pozdrawiam nostalgicznie, ewa
Piękne sekretniki, chciałabym mieć takie cuda w swoim posiadaniu.
buziaki
Urocze sekretniki...jeden tajemniczy, drugi sentymentalny...bo od męża
- mebelki cudo - Pozdrawiam
Taka jesień jak u Ciebie w ogrodzie mogłaby trwać i trwać w nieskończoność :)
sekretnik miodzio, pięknie sie komponuje z bielą dzbanka, teraz sobie przypomniałam, że moja mama miała podobny, otwierany jak Twój tylko że srebra, muszę go od niej wycyganić ;)
Uściski ślę!
Jesien wciaz cieszy swymi kolorami, chociaz dzisiaj tak zimno i mokro.Sekretnik..sama nazwa jest taka piekna:)- urocze malenkie cacuszka. Mebelki-marzenie!Pozdrawiam najcieplej.
Sekretnik piękny.Muszę mój wydobyć na światło dzienne.Mebelek bardzo w moim guście a jesień -nic dodać nic ująć.
Pozdrawiam
Mario piękną masz jesień u siebie w ogrodzie:) U nas już wszystko pomarzło!
A sekretnik ten misterny przecudny:)
Mebelki to jak zwykle same ochy i achy...
pozdrawiam
Zapachniało romantyzmem. Śliczny sekretnik dostałaś od męża.Fajnie mieć bliskie Ci osoby blisko serca:-). Piękny masz ogród.
Zapraszam w odwiedziny do mnie.
http://danusia-sciborowka.blogspot.com/
Pozdrawiam
aaa no to i my się ujawnimy....twoje tworki są urzekające....jestes kopalnią pomysłów i dobrego smaku....sekretnik....czarujący -piękne i bardzo osobiste a co za tym idzie bezcenne prezenty...a o meblach nic nie powiemy....bo sukamy scenki,która nam opadła i zacynamy seplenić.....zapraszamy do nas...
Sekretniki są wspaniałe! Zauroczyły mnie kompletnie!:)
Taboret też super, ale najbardziej podobają mi się te Twoje kwiaty.Kocham kwiaty o każdej porze roku:)
Z pozdrowieniami:)
Ach ta nasza jesień - barwy, zapachy, słońce w pajęczynie. Sekretniki cudowne, od dziecka mnie zachwycały. Twoje to prawdziwe rarytasy.
Meble mnie zawsze zachwycają - piękna robota!
Uściski.
Ależ piękne zdjęcia jesienne, ale .. ja zakochałam się wtej pufie, idealnie by mi pasowała .... Pozdrawiam serdecznie!
Cudownościami zachwycam się - mąż Twój ma wspaniały gust :))
Mebeli, jak zawsze - urocze, eleganckie...
Sciskam ciepło :)
Mario, nie byłam u ciebie już tak długo, że zapomniałam o klimacie, jaki w okół siebie stwarzasz. Ten blog aż chce się oglądać!
Taborecik jest poprostu piekny, bardzo mi się podoba!Wszystko mi się u Ciebie podoba :) wszystko co robisz i jaki klimat ciepły stwatzasz:)
A sekretniki "boskie" obydwa!
pozdrawiam cieplusio
U Ciebie Mario jak zwykle spokojnie, zacisznie, pięknie.. musiałam zajrzeć chociaż na chwilkę żeby nabrać sił.. dziękuję :) A sekretnik znam z autopsji. uwielbiam to uczucie mieć swoich bliskich w takim sekretniku..zwłaszcza kiedy wyjeżdżam z domu...
Fajne pućkowate nogi:) Sekretniki to prawdziwy skarb. Pozdrowienia z serca płynące.
Ale zbiór cudeniek w tym poście! Nie wiem, czy bardziej zachwycać się mozaiką jesiennych roślin, czy tymi skarbami z nutą sentymentu? Taborecik też uroczy, ma taki klimat buduarowy.
Mario kochana zapraszam do Miesca na ziemi...cos tam dla Ciebie mam........i daję ci to za...cudowne prace,artyzm,to ze mnie odwiedzasz i cieple slowka zostawiasz:):):)jednoczesnie prosze abys zostawila tam swojego linka do bloga
Ja też mam słabość do tego typu rzeczy, piękne i z duszą. I przemyślenia odnośnie ich historii mam podobne.Fajnie, że mąż tak dobrze wie co Ci się spodoba.
Prześlij komentarz