...niczym prawdziwa Prowansja buchnęła zielenią ...
Krzesła windsorskie zna cały świat. Zawsze na topie. Ponad modą i stylem. Nawet ostatnia "Weranda" zachwyca się krzesłami windsorskimi. U mnie w prowansalskiej zieleni.
(Internet)
Świetny mariaż litego drewna i zieleni. Jak przystało na Wiosnę.
Jeszcze tylko zapach domowego chleba i nic do szczęścia nie trzeba.
Chleb pieczony w greckim garnku.
Miłej niedzieli !
50 komentarzy:
Podobają mi się te z oparciami.Kolorki wiosenne
a zapach chleba dotarł aż do mnie a to 90 km.
Pozdrawiam
mariaż niezwykle udany! oj przydałyby sie takie , przydały...
chlebek wyglada smakowicie♥
Do takiego chlebka tylko masełko..no , może jeszcze kawa zbożowa;)
ehh...miłej niedizeli
Rzeczywiście, nic więcej do szczęścia nie trzeba. Tworzysz bajkę, niesamowity klimat. Oglądając to wszystko ma się wrażenie, że świat jest piękny. Pozdrawiam.
Masz rację,krzesła są ponadczasowe!
Zawsze zachwycają swoim urokiem:))
Chlebuś wygląda tak pysznie,że prawie czuję jego zapach!!
Sama też piekę chlebki ze z otrębami ,jednak w podłużnej foremce,,a ten Twój okrągły mnie powalił!!!
pozdrawiam !
Zapach tego chleba czuję u siebie ... uwielbiam zapach pieczonego chleba...
Patrząc na chlebek wspominam dziecinne lata, kiedy to u babci roznosił się po kuchni jego zapach. krzesła maja bardzo ciekawy kolor, pozdrawiam
ale mniam !!!!!!!!!!
chleb nie tylko pachnący, ale i pyszny :)
Jezusicku najdroższy, aleś mi narobiła ochoty na grubą pajdę świeżego chleba z chrupiącą skórką, masłem i solą.... no chyba mnie zaraz coś weźmie.... idę do kuchni:) Buziak!!
Musze przyznac,ze czesto widuję takie krzesla ale wczesniej ich nazwy nie znałam:)chlebek wyglada przepysznie:)Pozdrawiam
Podoba mi się odcień tej zieleni. A chleb musi być pyszny.
Poprosze jedna kromke chlebka domowego..i moze byc z topionym smalcem z cebulka i skwarkami..takie jedzonko mi sie marzy...sliczny kolor krzesel,,szkoda ze mieszkam tak daleko bo mialabyc co robic...pozdrawiam :)
Zieleń to mój ukochany kolor-we wszystkich jego odcieniach!!!Pozdrówka ciepłe dla Ciebie ,dla Was i przyszłej mamusi!!!!-aga
krzesła piękne i świetnie dobrany odcień zieleni :)
u mnie też wolna niedziela i przymierzam się do takiego chlebka... ;)
pozdrawiam!
Krzesła bajeczne! Oczami wyobraźni widzę je w ogrodzie, wśród zieleni, przy drewnianym stole udekorowanym zwiewnymi serwetami i świeżymi kwiatami. Rozmarzyłam się...
Rzeczywiście bardzo ładnie im w zieleni. :)
Ewa
:) pachnie z ekranu chlebem ...a ja właśnie upiekłam tartę ..może też zrobię fotę i poślę zapach w eter ;) buziak niedzielny! A.
Moje ulubione to thonetki. Ale windsorskie też piękne;)))
kocham zieleń:)))))))))))nawet zdobyłam dzis pewne cudo zielone:))))ale o tym póżniej...a chlebek i krzesełeczka miodzio:))))
Fantastyczna przemian.Ta zieleń jest bardzo kusząca.
To u Ciebie cenię kochana MarioPar, że każda Twoja praca, bez względu na styl, którym się inspiruje, jest pełna szlachetności i ponadczasowa:)A chlebek nęci:)
Piekny kolor krzesel, i te przetarcia mmm....
A zapach chlebka az u mnie czuc :)
usciski
jeszcze pledzik na kolanka i jestem w raju!:)
No proszę, nie wiedziałam, że moje krzesła tak się nazywają:) Chlebek pychotka. Zastanawiałam się nad kupnem takiego garnka ale kurka kuchnia nie chce się rozciągnąć:( Chyba zostanę jednak przy chlebku z garnka żeliwnego.
Krzesła kapitalne a chlebki ... mniamuśne :)
Uściski przesyłam:)
Krzesła idealne jak na lato , urocze wprost. A ja zapraszam Cię serdecznie do mojego nowo otwartego sklepu redecor.pl.
Znajdziesz tam najnowsze artykuły od skandynawskich designerów jak Madam Stolt, Ib Laursen> Krasilnikoff. Do 5 maja mamy promocję , więc zapraszam A więcej zdjęć i aranżacji z artykułąmi na moim blogu i na moim pinterest pozdrawiam Gosia z homefocuss
Czyli wiosna buchnęła i za oknem i w domu:) krzesła mogłabym mieć, ale tylko westchnę...bo chleb to sobie upiekę:)) pozdrawiam i życzę wiosennego tygodnia:)
Fajna ta zieleń...Piękne krzesełka... A chleb? wyglada obłędnie i smakowicie....
Zapachniało tym chlebkiem i u mnie. Krzesła cudne:) Pozdrawiam cieplutko. ANia:)
Pani Mario, serdecznie dziękuję za komentarz, jest on dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Od dawna odwiedzam Pani bloga i robię to z dużą przyjemnością. Gratuluję gustu i talentu. Pozdrawiam serdecznie
I Weranda i Maria wiedzą co dobre!
A "swojego" chleba nic nie jest w stanie zastąpić...
Marysiu dzięki za wizytę u mnie na blogu i miły komentarz, zapraszam ponownie i życzę Ci miłego dnia Gosia z homefocuss
Oprócz pięknego koloru krzesła wyglądają na bardzo wygodne, więc nie dziwię się, że mają swoich wiernych sympatyków. :) Jak zawsze przyjemnie jest wpaść do Ciebie z wizytą i popatrzeć na te wszystkie piękne przedmioty, którym dajesz nowe życie. :) Pozdrawiam serdecznie
Kolor obłędny to gotowiec czy dorabiałaś?
Też kupiłam sobie gliniane naczynie i spróbuję upiec w nim chleb.
Mam nadzieję, że wyjdzie równie pyszny.
Uściski
Reniu, kolor krzeseł to jak zawsze moja mieszanka. Lubię tę zabawę w alchemika :-)
Uściski
Chleb wygląda tak smacznie że aż zgłodniałam:)))))śliczne krzesła:)))Pozdrawiam serdecznie
Jak tak można ciężarną wodzić na pokuszenie...myśl o Twoim chlebie , chyba nie pozwoli mi zasnąć ;)
Jesteśmy i my pod wrażeniem zielonych krzeseł! Super!
Pzdr.
Ps. Napisz laikom, czym je malowałaś...
Go i Rado, pociągnięte własną mieszanką; białą akrylową + barwniki z Casto.
Uściski
Tak, tak - piękne te krzesełka!!! i zieleń wiosenna :>
A co do "Dziadostwa" to i u mnie się panoszy ;) i do schrupania jest :))) i taki cwaniok mały się zrobił, że hej! ;)
Miłego dnia! :)
Super wiosenne! Dobrze nastrajają :-) a mnie się ciągle spać chce, nawet zieleń mnie nie rusza :-(
O takim chlebku marzę, mniam ...
Pozdrawiam cieplutko!
Mario - kolor absolutnie obłędny!
Serdeczne uściski ze słonecznych Mazur(i wreszcie wiosennych, ha, ha!)
Mario - kolor absolutnie obłędny!
Serdeczne uściski ze słonecznych Mazur(i wreszcie wiosennych, ha, ha!)
Pozdrowienia serdeczne z Dobrych Czasów.Zapraszam w odwiedzinki,ja u Ciebie zostanę na dłużej.Pięknie tu-kolorowo i bardzo wiosennie,Twoje prace są po prostu cudowne.Miłego wieczoru
Piękna ta zieleń, pełna spokoju, dająca wyciszenie i ukojenie.
Pachnący chlebuś, a do niego tylko masełko, albo aż masełko...
Pozdrawiam :)
Chlebki az mi zapachnialy przez monitor:)) drugi pewno z ziarnami slonecznika ??
Krzesla sa bardzo fajnie, takie wiosenne!
pozdrawiam cieplutko
Fajne krzesełka, kolor bardzo mi się podoba:)
Witam,
Lubię zgaszoną zieleń a twoje prace są bardzo ładne . Chlebek prezentuje się tak dobrze że mam ochotę dziabnąć kawałeczek.
Pozdrawiam
Selena(Jo)
Krzesła są cudowne!Ta zieleń, odświeżająca i taka optymistyczna:)
Prześlij komentarz