...Racuchy.
Najlepsze prosto z patelni. Lekko oprószone cukrem pudrem.
Przepis pochodzi z książki kucharskiej takiej starej jak ja. Polska Kuchnia.
Niezawodne przepisy.
Ciasto rośnie, a ja w tym czasie przygotowuję owocowy sos.
Z konfitury, syropu i obrzydliwie tłustej śmietany.
Już pojadłam, żeby nie powiedzieć pożarłam takich gorących, a teraz klikam i stękam.
Do miłego !
24 komentarze:
Racuszki pychotka, też często goszczą na moim stole :)
Zdjęcia cudne, tak apetycznie pokazane placuszki, że aż ręka sama się wyciąga, żeby jednego skubnąć :))
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
ACH! jakie pyszności! litości nie masz, żeby nas męczyć takimi obrazkami :)
Smacznego dnia!
uwielbiam te racuszki.
czasami robie z jabłuszkiem
Aż u mnie zapachniało, zapraszają i kuszą, a ja znowu wyjeżdżam i nie mam czasu na takie cudności.
Już sobie wyobrażam Twoje dziewczyny, jak się zajadają.
Smacznego i moc serdeczności posyłam.
A można wpaść na jednego? No, może dwa?
Nawet na trzy :-)
Pozdrawiam ciepło
Racuszki! Marzenie! A ten owocowy sosik... A śmietana, żeby była dobra musi być mega tłusta!
Pozdrawiam
Ewela
Pychotka, z jabłuszkami. Oj nabrały mi te zdjęcia smak a, będzie dzisiaj toczących deser :)
Pozdrawiam
Dorota
mmmm zjadłabym , musze zjarzec do tej ksiązki , mam po mamie
Pychotka, z jabłuszkami. Oj narobiły mi te zdjęcia smaka, będzie dzisiaj tuczący deser :)
Pozdrawiam
Dorota
Narobiłaś ochoty i trzeba będzie wypróbować:))wyglądają przepysznie:)))Pozdrawiam serdecznie:))
Nieludzko pokazywać coś takiego przed obiadem!!!! Będę miała ślinotok przez najbliższą godzinę :-) Ale mi brakowało Twoich postów. Dobrze, że jesteś.
Mmmmmmm przepyszne i ten sos... Chyba się skuszę :-) Ja zapraszamy na sernik :-)
Od trzech tygodni trwam w postanowieniu życia bez cukru. Wytrzymuję, ale na widok takich zdjęć mięknę jak wosk. Nie kuś! Szybko przewinęłam do kolejnych zdjęć... uff!!!! dam radę, dam radę... No ... udało się, przegoniłam kusiciela :)))
A tu za pasem Tłusty czwartek i miliony pączków pchających się do rąk. Dam radę... dam radę ...
Buziaki!
Jaki pyszny musi byc ten owocowy sos, w kolorze malinowym, mniam:)
Tez korzystam ze starych , maminych ksiazek kucharskich.
Masz racje, te przepisy sa niezwaodne:)
Miła radość domowych słodkości. Ja na diecie tylko oglądam :-)
Apetyczne zdjęcia :)
Mam od mojej mamy taką starą,niezawodną książkę kucharską ! Jakim ona jest pisana językiem...może uda mi się zdążyć z tymi faworkami w tym roku...????
pozdrawiam, ewa
Ale cudne racuchy!!!! I ja nabrałam ochoty i chyba dzisiaj się pokuszę na smażenie takowych:) Aż ślinka cieknie...
też robię racuszki, tylko na proszku do pieczenia- nie mam głowy do drożdży ;-)) Twoje narobiły mi smaku...
Wygląda apetycznie, może też zrobię racuszki z jabłuszkami?
Cudownie smaczne zdjęcia!
Piekne zdjecia. Czy to taka czerwona ksiega pokryta plotnem? :)
Moniko, tak to ta książka.
Pozdrawiam
Prześlij komentarz