piątek, 17 kwietnia 2015

Wczoraj cicho i niespodziewanie...

...po 15tu latach odeszła Pierdółka.
 Tylko półtora kilograma ciałka, a w domu pozostawiła taką pustkę.

24 komentarze:

Anstahe pisze...

Bardzo współczuję. Wiem, co czujesz, Trzymajcie się.

Miko pisze...

Ja również współczuję...bo niestety znam ten ból.
Pocieszające jest że miała kochający dom.

annakatarzyna pisze...

Znam ten ból. Niby tylko zwierzątko, ale jednak boli. XOXO

Kamilla pisze...

Przykro...sciskam serdecznie:)

Iwona pisze...

O :-( Kochana, wiem co czujesz, ja w styczniu pożegnałam mojego Rudzika a ciągle mi go brak ....
Ściskam Cię serdecznie

Renata pisze...

TYLKO i AŻ!!!!
Zwierzęta w naszym życiu to ogromny ładunek emocji. Uczą empatii, miłości, czułości zupełnie innej niż do ludzi. Nie wyobrażam sobie życia bez tych kochanych futer. Dlatego rozumiem jak trudno oswoić się z pustką po zwierzaku :(

Przytulam Mario!

Cela D pisze...

Bardzo Wam współczuję, 15 lat to mnóstwo czasu, mogę sobie wyobrazić, co przeżywają dziewczynki.
15lat to piękny wiek, przeżyty w szczęśliwej rodzinie.
Pozdrawiam.

bestyjeczka pisze...

Ściskam mocno!

Anonimowy pisze...

Bardzo mi przykro Mario :(
Odruchowo pogłaskałam Ramzeska, który leży na moich stopach, ma już 11 lat...
To są bardzo ciężkie chwile, już pożegnałam jednego psa i niezliczoną ilość maleńkich futerek.
Pierdółka pozostanie na zawsze w Waszych sercach. Ściskam.

Margo pisze...

Ojej,to bardzo przykro:( Kiedyś też straciłam pieska,miał 13 lat,,wiem co czujesz, bo mnie mało serce nie pękło:( Pozdrawiam:)

monicja65 pisze...

Teraz kiedy sama mam takiego malenkiego pieska wiem co czujesz.Sciskam mocno i pozdrawiam

Marzeniami malowane pisze...

Oj, to zawsze wielki ból, gdy odchodzi najwierniejszy z przyjaciół.
Utulenia przesyłam

Gniazdowanie pisze...

Współczuję bardzo. Przesyłam uściski...

Mały Szpicherek pisze...

Oj jaka szkoda...Człowiek tak się przywiązuje do zwierząt, a potem zostaje pustka. Współczuję

dori-scrap pisze...

Mario bardzo ale to bardzo wspólczuje :( mojej mamy piesek tez odszedl w zeszlym roku jak sie Olga urodzila, nawet nie zdazylam sie pozegnac :(

przytulam

Klimaty Agness pisze...

Strasznie mi przykro, wiem jaki to żal...
W poprzedni czwartek odszedł nasz ukochany pekińczyk Mafi. Miał tylko 8 lat, mógł być z nami jeszcze długo.... niestety obrzydliwy zarażony kleszcz nie pozwolił mu na to.
Przeryczałam 2 dni, a wszyscy w domu chodzą jak struci... zrobiło się tak pusto...
Tak, że łączę się w bólu, bo wiem jakie to przykre, gdy odchodzi ukochany, wierny futrzasty przyjaciel.
Pozdrawiam cieplutko, Agness <3

kass pisze...

Psiaki żyją stanowczo za krótko! Bardzo trudne chwile kiedy odchodzą, doskonale rozumiem bo już kilkakrotnie to przeżywałam, serdecznie pozdrawiam...

Szybko Tanio Smacznie pisze...

Znam to uczucie i szczerze współczuję straty psiaka!

Qra Domowa pisze...

w ogóle zwierzaki żyj,a za krótko...później tyle smutku,płaczu....kochana Pierdułka(((((((

Pchełka pisze...

witaj, dopiero dzisiaj mogę wejść na Twoją stronę...pokazywała się jakaś chińska ..:) nie wiem czy to nie spam...
oczywiście, że współczuję bo to jest tak, że odszedł uczestnik rodziny....i długo będzie brakowało..buziaki.A.

mialkotek pisze...

Smutno, kiedy odchodzi oddany przyjaciel...

Kamila pisze...

DOCZYTAŁAM...ogromnie mi przykro!
Pamiętam kadry z Pućką ,zdjęcia z nią to były zawsze takie radosne promyki na Twoim blogu...współczuję takiej straty...

dotkat pisze...

Bardzo mi przykro. Mój rudzielec ma 13 lat i choć jest w dobrej formie to przyzwyczajam się do myśli ze juz mu bliżej niż dalej do psiego nieba. Nic nie zastąpi naszego przyjaciela, pozostaną wspomnienia i zdjęcia . Pozdrawiam cieplutko Dorota

33 pisze...

mój piesek po 14.5 roku odszedł 17kwietnia.. współczuję