sobota, 23 stycznia 2016
Zielona sobota...
... i kulinarny sobotni poranek. Dzisiaj obiad bez mięsa. Zamiast mielonego, kotlety z ciecierzycy.
Wczoraj namoczona, dzisiaj ugotowana w osolonej wodzie ciecierzyca. Dodałam 2 łyżki ajwaru, może być pieczona papryka, dymka, suszone pomidory, szpinak, czosnek, jajko, 2 łyżki mąki bezglutenowej i obtoczyłam w zmielonym żytnim suchym chlebie.
Do tego smażony jarmuż z wcześniej uprażonymi pestkami dyni, słonecznika, siemienia lnianego, orzechów włoskich, suszonej żurawiny i świeżego czosnku, polany łyżką płynnego modu.
I orzeźwiająca biała rzodkiew w kefirze z solą i świeżo zmielonym pieprzem.
Może przepis przyda się na pomysł na sobotni bezmięsny posiłek.
Smacznego kochani i do miłego !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
27 komentarzy:
Muszę wypróbować. Wyglądają szalenie apetycznie i przepis fajny. Czy Ajwar miałaś ostry czy taki łagodny
Ajwar łagodny.
Pozdrawiam Gabi
OMG leżę w szpitalu i ciągle o jedzeniu mówimy a gdzie nie wejdę to same smakowitośco
No cóż!!!!
Pozdrawiam
Ja mam synową wegetariankę, ale póki co smażonego nie jada, bo karmi. Marysiu - fajowe przepisy, dodaję do swojego folderu.
Kadry obłędne :)
Aszko zdrowiej, Jolu pozdrawiam ciepło.
Miłego weekendu
Smakołyki... muszę wypróbować... :)
Smakowite kąski, zaskoczył mnie smażony jarmuż, no i ajwar- słowo bardzo tajemnicze, zaraz poszukam co oznacza. Przepis na pewno wypróbuję, zdjęcia są obłędne.
Pozdrawiam cieplutko. :))
Nie odgoniłabyś mnie od talerzy :-) Fantastycznie to wszystko brzmi i wygląda, muszę spróbować, dla mnie oprócz rzodkwi to raczej egzotyka. Ściskam!!!
Mniam, mniam:)))
Marysiu bardzo zaciekawiłaś mnie tymi kotletami, na pewno wykorzystam przepis, bo staram się zmniejszyć troszkę ilość mięsa , które jadamy... a jadamy go naprawdę sporo :/
Ściskam serdecznie, pięknej niedzieli <3
To prawdziwa bomba zdrowia!A i wygląda bardzo apetycznie. Na pewno wypróbuję ;)
Zielono i pysznie u Ciebie było:))Pozdrawiam serdecznie:)))
Bardzo smakowicie to wszystko wygląda. Uwielbiam jarmuż z orzechami włoskimi. Do tych kotletów to ciecierzycę rozgnieść i szpinak czy surowy?. Pozdrawiam.
Krzysiu, jarmuz surowy, wszystko blenduje.
Smacznego i pozdrawiam
Ha, jaki piękny obiad! Podkradnę Ci te kotleciki do jadłospisów ;-))
Ja jarmuż podpiekam, jeszcze mam świeży w ogrodzie...
Pozdrawiam!
ale uczta!!! wyglada to oblednie, z checia wyprobuje taki przepis na bezmiesne jedzonko!! pozdrawiam serdecznie!
Pysznie, uwielbiam cieciorkę.
U mnie często goszczą kotlety z fasoli(do środka wkładam plasterek masła czosnkowego-pycha).
Wersję z ciecierzycą muszę wypróbować ,węszę nosem że rodzina podchwyci ;)
Nigdy jeszcze nie jadłam takich kotlecików, brzmi intrygująco... ;) Pozdrawiam - M.
Muszę wypróbować Twój zestaw obiadowy. Z ciecierzycy robię jedynie pasty do kanapek i falafele, a Twoja wersja kotlecików wygląda na bardzo smaczną. I uwielbiam jarmuż :-) Pozdrawiam ciepło :-) Ania
Przyjedź do mnie, proszę przyjedź i gotuj:)))
smakowicie to wygląda...już od dawna mam ochotę na takie kotlety ale jakoś nigdy sie nie odważyłam...
snakowice :)))
Samo zdrowie na talerzu!!!
Cudne zdjęcia!
Pozdrawiam Martita
a ja uwielbiam białą i czarną rzepę.
pozdrawiam
Smakowity zestaw na początek nowego tygodnia jak znalazł - zabieram się do pracy :)
Na wszystko mam ochote)))
Prześlij komentarz