...pelargonie. Zachowałam kilka roślin z ubiegłego lata. Przechowałam przez zimę w chłodnym pokoju na słonecznym parapecie.
Pelargonie zachowały soczystą i bujną zieleń, a w dodatku zaczynają otwierać różowe kwiatostany. Efekt przerósł moje oczekiwania.
Co roku, każdego lata kupuję duże ilości pelargonii, ale zawsze po sezonie je wyrzucałam. W tym roku znowu spróbuję przechować ładniejsze egzemplarze. W lutym jak znalazł tyle letniej zieleni.
Pozdrawiam Was serdecznie i do miłego.
21 komentarzy:
Taki widok cieszy oczy
Ślicznie Ci się przechowały, czuć już wiosnę. Ja po lecie też zostawiłam pelargonie, stoją w piwnicy na oknie i od czasu do czasu je podlewam. Zobaczymy jak się przechowają i może dokupię tylko kilka a nie jak co roku kilkanaście. Pozdrawiam :)
Jakie piękne, aż miło popatrzeć o tej porze roku. Gratuluję
Super! Mi nigdy się to nie udaje. Podziwiam ;)
pięknie wygladają.
ja każdego roku w lutym szczepię sadzonki.
pozdrawiam
Pięknie zakwitają a taki widok sprawia,że czujemy się o wiele lepiej!!!
Cudowny obrusik!!! Uwielbiam takie klimaty!!!
Serdecznie pozdrawiam:))
hihihi...a wiesz ,że ja pierwszy raz też zostawiłam pelaśki:)) pięknie ci zakwitły:))))
Moje do jesieni nie przetrwały, upalne lato dało im mocno w kość. Może w tym roku pójdę w Twoje ślady i spóbuję zachomikować kilka na zimę? Widok jest tego warty, tylko podziwiać, fantastycznie wyglądają o tej porze roku. Ściskam!
powiało wiosną..a ja się wybieram na narty :) buziaki. A.
Pelargonie to moje ulubione letnie kwiaty, nigdy nie może ich zabraknąć. Ja je przechowywałam ponad 20 lat, poprzedni rok był pierwszym, gdzie nie przechowałam i musiałam kupić nowe sadzonki. Nie zdążyłam przed przymrozkami, zagapiłam się :(
Twoje są prześlicznie, wspaniale przetrwały zimę i teraz cieszą oczy :)
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Niesamowite!!! Przepiękny widok!!
cudne sa , moje neistety nie przetrwały zapomniałam zabrać z balkonu i po peralgoniach ...
Podziwiam, mi nigdy się nie udało.
pozdrawiam cieplutko
Często przechowuję pelargonie na kolejny sezon, ale Twoje jak na luty to faktycznie wyrosły już przepięknie!
U ciebie piękna wiosna, prawie lato, a ja (szalona) zachwycałam się przedwczoraj padającym śniegiem. Uwielbiam pelargonie, jednak nie udaje mi się ich przechować. Twoje są piękne :-)Pozdrawiam :-)
Pięknie się przechowały. One nadają się do rozmnożenia. Ja nie mam gdzie trzymać zimą zresztą mam alergika to i tak bym nie mogła przechować. Ale kocham pelargonie i zawsze wiosną kupuję. Pozdrawiam.
Co roku przechowuję kilka pelargonii w ulubionych kolorach - warto :)
Moje stoja w domu i czekają ,żeby je przyczepić. Twoje są śliczne i pięknie kwitną. Pozdrawiam gorąco.
Na pierwszą fotografię , patrzę jak na kartę z kalendarza!
Niestety u mnie kwiaty balkonowe, podobnie kończą letni sezon.
Przesliczne:)
Zaluje , ze nie mam parapetow. Taki francuski wymysl:(
Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
Prześlij komentarz