wtorek, 31 stycznia 2017

Tak się złożyło,...

...że znowu będę się kręcić w temacie kuchennym. Tym razem nie za sprawą potraw przeze mnie serwowanych, ale za sprawą drobiazgów ułatwiających mi codzienne prace w kuchni. Dodam, że drobiazgi nabyte za niewielką sumkę.
Zestaw 2 podkładek dwustronnych za ok. 6zł.
Obieraczka do robienia spaghetti ze świeżych warzyw za ok. 8zł.
Malutki cedzak idealny do mycia małych owoców za ok. 5 zł. Pozostałe wiszące dodatki kupiłam na sztuki po ok. 9zł.
Ta mini gilotynka kosztowała ok 5zł i regularnie używam jej do robienia carpaccio z buraków.
Ściereczki to wczorajszy zakup w dyskoncie. 2 szt. za ok 13zł.
Ja jak to ja, muszę pomieszać stare z nowym i nie mogło zabraknąć tu starej porcelany. Ogromny półmisek na rybę i gigantyczna cukiernica. Ta ostatnia jest pojemnikiem na "Mamby" dla moich dziewczynek.
I stareńka "Miśnia" za grosze kupiona na pchlim targu.
Silikonowe uchwyty do gorących naczyń też za ok.6zł za sztukę.
Tapeta w letniej kuchni i letniej sypialni także wpadła mi w ręce na wyprzedaży końcówek kolekcji.
Ta różowa kratka kosztowała coś w okolicy 15zł za sztukę, natomiast ta w sypialni po 20zł za sztukę.
Malutki stolik-dostawka oczywiście z pchlego targu za jedyne 8zł. Pomalowany i lekko maźnięty starym złotem po brzegach.
No i kolejna staroć. Zestaw francuskiej porcelany za prawdziwe grosze.
Te wszystkie dodatki, drobiazgi i bibeloty to takie niby nic, lecz sprawiają mi ogromną radość i przyjemność tworzenia domowych potraw. Nie bez powodu wszystko kupiłam w kolorze różowym, bo to wszystko mam pod ręką w letniej kuchni. A chociaż dzisiaj za oknem mam prawdziwą Zimę, z wielkim utęsknieniem czekam na wiosenną pogodę.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za odwiedziny. Miłego dnia !

25 komentarzy:

Cela D pisze...

Świetne dodatki i przydasie wpadły Ci w ręce, pięknie się wkomponowały w mieszkaniu. Starocia ciągle dobrze wyglądają i będą zachwycać jeszcze długie lata. Podobnie jak Ty cieszę się, że styczeń mija i daje nadzieję na wiosnę.
Pozdrawiam.:)

Anstahe pisze...

Ja też uwielbiam takie zakupy i kazda drobnostka mnie cieszy. Tobie udało się nabyć prawdziwe skarby.

Avrea pisze...

ale cudowności upolowałaś , oczy cieszą :)

Ala pisze...

Takie dodatki tworzą klimat. W każdym pomieszczeniu wyglądają inaczej a u Ciebie jakoś tak wyjątkowo:)
ściskam mocno

agatek pisze...

Wnętrza twojego domu mnie urzekły, prześlicznie mieszkasz. A stoliczek okrągły na trzech nóżkach ma chyba brata u mnie, spore podobieństwo widzę, tyle, że mojemu nóżka się popsuła i jest kłopot z naprawieniem :/ Potrzebuję dobrego stolarza. Ale nad ściereczkami to się zadumałam i chyba przeproszę się z maszyną do szycia. Pozdrawiam :)

Marzeniami malowane pisze...

Piękne, takie radośnie wiosenne, bardzo mi się Twoje łowy podobają. :))

bozenas pisze...

Piękne "drobiazgi":))jak ja lubię takie zakupy za grosze:))te,z szukam po targach ceramiki:))
pozdrawiam

Renia pisze...

Piękne i praktyczne rzeczy nabyłaś:)))a w Twoich starociach już się zakochałam,szczególnie w francuskiej porcelanie:)))Pozdrawiam serdecznie:))

Mira pisze...

Urocza jest ta Wasza letnia kuchnia. Taka sielska. Zakupy dla domu zawsze cieszą, a te za grosze to już podwójnie. Szkoda tylko, że dom nie jest z gumy i człowiek musi się czasem ograniczać.
Pozdrawiam cieplutko.

Home Things pisze...

Fajne te dodatki, różowe ale takie delikatne... strasznie podoba mi się firanka w tej kuchni :)

wdomuujagi pisze...

Kuchnia letnia jak marzenie,lekka isłodka

greeneyekitty22 pisze...

Pięknie. Miło zacząć dzień oglądając takie cudeńka:)

IVONNA pisze...

Ależ tam pięknie u Ciebie! A kuchenne przydasie świetne upolowałaś. Zdradź gdzie szukać takiej obieraczki co robi spaghetii.
Pozdrawiam serdecznie:)

filcowy kufer Hogaty pisze...

śliczne te pastelowe gadzety kuchenne

sylwiitwory pisze...

Właśnie zdałam sobie sprawę, że gdybym i ja zobaczyła to, co Kupiłaś, też bym to zrobiła, co do jednego. Na pierwszym miejscu ściereczki, bo je chyba już kolekcjonuję :) i ta śliczna porcelana, uwielbiam takie z tłoczeniami, drobnymi różyczkami, są wyjątkowo malownicze.... kwoty tego wszystkiego, też robi wrażenie. Podkładki mam takie same. Pozdrawiam :)

MariaPar pisze...

Ivonno, ta skrobaczka, obieraczka jak kto woli pochodzi z Lidla. Kupiłam ją gdzieś 3 tygodnie temu.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.

Donia pisze...

Wspaniałości!!! Takie dodatki w pastelowych, delikatnych kolorkach cieszą oczka i zawsze są przydatne!!! Serdecznie pozdrawiam:))

MalgosiaW pisze...

Cudna tapeta w sypialni i nad wszystkim co pokazałaś się zachwycałam, a takie domowe przydasie i dodatki tworzą klimat domu od razu robi się cieplej na duszy. Udowodniłaś, że aby było miło i przytulnie nie trzeba wydawać fortuny, za niewielkie pieniądze też można mieć milutko w domku. Niestety ale nie lubię tych nowoczesnych, sterylnych mieszkań... Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Mario powiem tak : pięknie i ekonomicznie - cuda za tanie pieniążki- tak trzymaj - buziaki ślę Marii

Stara Kobieta pisze...

Ale Ci się udały zakupy! :)

zielnik hani pisze...

Widzę, że zakochałaś się w różach, ja też myślę o zmianach kolorystycznych w domku:) U Ciebie jak zawsze, wszystko pięknie i ze smakiem urządzone, można zachwycić się całością i drobiazgami:))) Zdolniacha!!!

aagaa pisze...

Ależ piękne to wszystko....

Anonimowy pisze...

I ja lubię takie dodatki - szczególnie te wynalezione na targach staroci. :) Pięknie przyozdabiasz nimi swoją codzienność.
Pozdrawiam serdecznie :)
⚶  Palmette  ⚶

Retro blue pisze...

Mario, umiesz szukac:) Nie moge sie napatzrec na te romantyczne rozowosci:)

Anonimowy pisze...

U ciebie Mario zawsze tak spokojnie i klimatycznie - jak odwiedzam twego bloga to czuję jakbym się pzrenosia w inny świat taki jak uwielbiam - porywam kilka pączków bo apetycznie wyglądają i idę dalej zaległości odrabiać na blogach - buziaki slę - Marii