poniedziałek, 12 lipca 2010

W taki upał...

...nawet rośliny się męczą. Plus 37*C to dla Mnie troszkę za dużo. Róża przekwita w zawrotnym tempie. Miniaturowa jabłoń obrodziła. Zobaczymy ile owoców dotrwa do jesieni. Hortensja w tym roku ma pełno kwiatów. Cały dzień podlewamy, nawet kilka razy dziennie, aby nie zmarnować kolejnych krzaków. Trzy krzewy hortensji sparzyło słońce. Przesadziliśmy w nowe miejsce i czekamy czy się przyjmą. Po weekendowej przeprowadzce Naszej córki, wzięliśmy się za szafę. Kupiliśmy ją razem z domem. Stała w piwnicy. Obtłuczona, poklejona, porysowana. Ot po prostu taka bidula. Przez kolejne trzy lata stała dalej w piwnicy, służąc swoim wnętrzem za przechowalnię narzędzi.
Trzy dni i szafa gotowa. Cała w wykonaniu mojego męża. Ja byłam tylko organem doradczym i nadzorczym.

Cała z litego dębowego drewna. Zakupiłam również dębowe dekory. Prawdziwa snycerka, a nie odcisk z drewnianych wiórów, których pełno na rynku. Cieszy oczy i męża, bo cała należy do Niego.
No i nie obejdzie się bez pućkowej sesji. Leży sobie cichutko, udaje grzeczną...

a gdy Pańcia straci Ją z oczu, tylko na jedną sekundę...z wielkim zamiłowaniem i pasją, podgryza kolejny koszyk.


Pozdrawiam Was serdecznie

52 komentarze:

kalimona pisze...

szafa cudna, nie do wiary, że to wy wszystko sami...:-) Podziwiam bardzo, bardzo mocno..W ogóle ładnie tam u Ciebie.. A mówisz, że córa się wyprowadziła?..juz na swoje?..

MariaPar pisze...

Tak Kalimonio, na swoje. Zadbaliśmy o to parę lat wcześniej, a dzisiaj jak znalazł. Mieszka osiedle obok, czyli, tak jakby się nie wyprowadziła :-)
Pozdrawiam serdecznie

Pchełka pisze...

pięknie odrestaurowana szafa...dekory bardzo pasują...fajnie, że zadbałaś o szczegóły...śmieszna ta Twoja Pućka...o kwiatki też bym się martwiła, gdybym miała ogród..ale przesyłam serdeczności i pozdrowienia znad morza...A.

Wichrowe Wzgórza Ostoja pisze...

CHOC ZDECYDOWANIE WOLE JASNE KOLORY TO SLE UKLONY DLA MEŻA ...ODNOWIENIE TEJ SZAFY I WYKORZYSTANIE W DOMU TO POMYSL NA 6+ SAMA BRYLA PRZEPIEKNA TAKICH SZAF JUZ NIE MA...MAYWNYCH DREWNIANYCH...PRZYPOMINA MI SZAFE U MEJ BABCI KTOREJ NIE ZABRALAM I ZALUJE..,,BO PENIE POSZLA NA STRATY...
PIESEK DAJE CZADU ::))POZDRAWIAM

Anonimowy pisze...

Tak , ten upał wykańcza ale widzę , że Wam nie przeszkodził stworzyć takie cudo ...Szafa jest naprawdę wyjątkowa :) Pozdrawiam słonecznie

Monika @ Our Homemade Home pisze...

A ja zazdroszcze upalow, dopiero dzis wyjrzalo sloneczko, a tak caly weekend lalo sie z nieba i w kurtce i szaliku, brrrr.
Szafa cudowna i te dekoracyjne elementy. Musi byc ciezka:)
Psinek uroczy, doslowne puppy love:)
Pozdrawiam cieplutko:)

Unknown pisze...

ale szafisko :)
pięknie odnowiliście i udekorowaliście :)
Pućka jak zwykle uroczo rozrabia
buziaki przesyłam

fredka pisze...

Wspaniała szafa!! Wielkie brawa dla męża za złote rączki i dla Ciebie za doradztwo.Wspólnie stworzyliście coś pięknego.
Moje kwiatki też całe poparzone , aż żal patrzeć.
Pućka jak zwykle....:)))))
Pozdrawiam

Atena pisze...

Wow odnowiona szafa swietne sie prezentuje, dekory cudowne.
Pozdrawiam serdecznie.

Bramasole pisze...

Piękna ta szafa! Kawał dobrej roboty odwaliliście:) My też mamy taką szafę do odnowienia, ale dopiero jak będziemy mieć swój własny dom to się za nią wezmę:)
pozdrawiam upalnie

bestyjeczka pisze...

Szafa robi wrażenie, dekory ją ożywiły i przyozdobiły należycie. Mówisz 3 dni?! hmmmm...niezłe tempo narzuciliście. Jak zwykle technicznie - czym wykończona? Lakierobejca, olejowanie czy wosk?

MariaPar pisze...

Bestyjeczko,lakier satynowy palisander.
Buźka

mada pisze...

Szafa zjawiskowa. Kawał dobrej roboty.W Pućce się zakochałam :)). Pozdrawiam serdecznie.

Gosiula pisze...

Oj upały u nas też okrutne! Szafa super! piękna i te dekory fajnie wyglądają.Ja sie przymierzam do starej komody,ale robale mnie odstraszają.

Magda-lenka pisze...

co za szafa...wygląda cudnie!!!
Jak ja bym taką chciała...

domilkowydomek pisze...

Moje balkonowe roślinki równiez popadały- z lewenty te nic nie będzie niestety.
A jak tak patrzę na tą Twoja szafę to dochodzę do wniosku, ze kiedyś wezmę sie za swoja chyba

pozdrawiam upalnie

Rose pisze...

Też mam starą szafę w piwnicy. Niestety nie jest taka piękna jak ta i nawet nie ma kto ją zrobić na bóstwo. Więc pewnie kiedyś sama ją przerobię i jak to bywa u mnie nieporęcznie no ale zawsz to lepsze, niż miałaby stać taka bidulka w ciemnej piwnicy :)
Twoja szafa jest piękna i taka elegancka!
Brawa dla Męża no i gratulacje za owocny nadzór.
Hortensja powinna przetrwać takie upały nawet jak będzie to wyglądało, że już po niej.
Życzę wszystkim mniej ciepełka! :)

Myszka pisze...

Wow, ale szafa! 3 drzwiowe uważałam za duuuże ale ta pobiła wszelkie rekordy!

Małgorzata pisze...

Szafa majestatyczna, dostojna prawdziwie piękna. Brawo dla Twojego Męża i dla Twojej wyobraźni. Masz niezwykły dar żeby nie uronić nic ze szlachetności starego mebla.Pęknie Mario. U mnie też upał okrutny. Nie sprzyja w ogóle pracy.Potrafię godzinami odwiedzać blogi i popijać lemoniadę.. jak tak dalej pójdzie to splajtuję w końcu..zmykam zatem do pracy... pozdrawiam

MariaPar pisze...

Myszko, w sypialni mam pięciodrzwiówkę :-))
Dobre, co ?

savannah pisze...

Taka szafa to skarb, wmiesci sie tam prawie "caly dorobek", dobrze ze ktos sie nad takowym sprzetem ulitowal, bo jak widac, oplacalo sie...
U nas tez upal przeokropny, uffff....pozdrawiam:)

An z Chatki pisze...

Szafa rewelacyjna, masz zdolnego męża!! :) Nie mogę się napatrzeć na Twojego fajnego pieska, śliczna psinka :)

Pozdr
An

Józefinka pisze...

Taka szafa wiele rzeczy pomieści, możesz szaleć na wyprzedażach, pozdrawiam-Grażyna-Anna

B. pisze...

szafa bardzo piekna, widac, ze zrobiona z porzadnego drewna, a dekoy dodaly jej elegancji. Gratuluje zdolnego meza!
Marysiu nie wiem czy dobrze podlewac kwiaty w ciagu dnia, gdy jest takie palace slonce..Moja mama w swoim ogrodzie robi to albo wczesnym rankiem, albo wieczorem, bo twierdzi, ze za dnia kwiaty sie w tej wodzie ze swiezego podlania ugotuja i zaparza i nic z nich nie bedzie. Ile w tym prawdy, nie wiem, ale swoje rosliny na balkonie podlewam tylko wieczorem:-)
Sciskam Cie serdecznie
Basia

Trzpiot pisze...

jestem pod ogromnym wrażeniem!

Annasza pisze...

Pięknie odnowiona szafa, ogromnie podziwiam :))

rumianek pisze...

Szafa boska, Pućka też.
A mój skromny ogródek "umiera na stojąco", taka susza, wprowadzno zakaz podlewania....

Ewa pisze...

Twoja szafa jest piękna - moja koleżanka miała takie cudeńko w swoim małym w sumie i urządzonym nowocześnie mieszkaniu ale dostojność tej szafy i jej uroda idealnie pasowały do prostej w formie nowoczesności - te dwie bajki świetnie się uzupełniały. pozdrawiam serdecznie, ewa

ivcia pisze...

W kwestii pogody to faktycznie ciężko...u mnie cierpi trawa...
Szafa boska, prawdziwy skarb !!! Mąż zdolniacha !!! Te ornamenty też fantastyczne !!!
A jak słodka Pućka znosi upały ???

MariaPar pisze...

Ivciu ! Dla Pućki upał, to przysłowiowa "woda na młyn". Energia rozpiera smarkulę :-)
Pierdółka szuka kawalek cienia, a ten mały łobuz na balkonie w samym słońcu i obszczekuje wszystko co się rusza.
Pozdrawiam upalnie

Klaus pisze...

fantastyczny mebel! Och zazdroszczę przestrzeni, u mnie to może jedna czwartą takiej szafy mozna by postawić:) pozdrawiam upalnie

mysz pisze...

Nowy wygląd szafy, nowy wygląd bloga - oba na plus :) Kwiatów zazdroszczę i trzymam za nie kciuki.

Moje miejsce na Ziemi pisze...

Jak dla mnie to zdecydowanie za gorąco:( dziś się całą nic męczyłam! a szafa naprawdę robi wrażenie:) pozdrawiam serdecznie!

Jolanna pisze...

Śliczna, a jaka pojemna :))
Upałów też nie znoszę chyba że nad wodą i w cieniu parasola z lekkim wiatrem w tle.
Uściski

Ania Ploch pisze...

Ależ Szafiszcze! Piękna jest i zapiera dech w piersiach, doprawdy! Ma cudny kolor: głęboki i nasycony. No i snycerka niesamowita - przydaje elegancji i klasy!
Podziwiam Cię za tak fantastyczne umiejętności - uwielbiam oglądać efekty pracy w drewnie, przemiany mebli i porównywać stan wyjściowy z efektem końcowym. To bardzo cieszy.

Gdybym miała okazję kiedyś poasystować przy tworzeniu takiego cuda nie zawahałabym się ani chwili - czuję że mnie kręci :)

Elle pisze...

Szafa jest przepiękna!! i ja też gustuję w takich snycerskich cudach :)
Pozdrawiam serdecznie :)

violcio11 pisze...

Super szafa i swietnie jest odrestaurowana. POzdrawiam serdcznie

rumianek pisze...

Dziękuję :)

Ola pisze...

Zawsze mnie dziwiło,że ludzie wyrzucali piekne drewniane meble a kupowali meblościanki z płyty.Ta szafa jest cudowna.Długo szukaliśmy równie wielkiej.
O psie nie wspomnę.Jestem coraz bardziej nastawiona na kupno psinki.
Mszyce w tym roku były okropne.Takiej plagi nie widziałam.Dosłownie zielono.
Pozdrawiam w bardzo gorący dzień-kolejny

monicja65 pisze...

Piekna szafa.Mysle ze pracy bylo wiele ,ale teraz moze Cie duma rozpierac.Wiem ile to kosztuje wysilku.Podziwiam i pozdrawiam.

dori-scrap pisze...

Musze powiedzieć, iż panna pućka jest cudna. Te jej "niewinne" oczeta :) A ileż ona ma miesięcy??
Kazda szafa ma swój urok, ta nie dość że w moim ulubionym brazie to w dodatku prosta i elegancka. Gratulacje dla Męza.
pozdrawiam cieplutko choc u mnie deszczyk kropi :(

Bea pisze...

Taka szafa to moje marzenie. Obszerna, można się w niej schować!Piękna.
Pućka do wycałowania!
Ogrody tęsknią za wodą i cieniem.

Ananda pisze...

Serdeczne pozdrowienia chciałam zostawić i podziękować za optymizm, który jest w Twoich wpisach i komentarzach :)

Psinka kochana!
A szafa konkretna, myślę, że taka rozwiązałaby moje garderobiane problemy ;)

Anonimowy pisze...

Was to taka rodzinna smykałka do meblowych słodkości, pozdrawiam i buziaki przesyłam równiez dla Pućkowego pycholka :)

Moje miejskie zacisze pisze...

Piękna, stylowa strona. Pozdrawiam serdecznie

Moje miejskie zacisze pisze...

Dziękuję :*

aagaa pisze...

Violu,przepiękna szafa!!!Dekory dodają jej szyku.Czy zdradzisz gdzie je zakupiłaś? Mam oczyszczoną dębową,trzydrzwiową szafę i szukałam własnie czegoś takiego.
Pućka jest boska!
Pozdrawiam

MariaPar pisze...

Aaguś, znajdę linka i puszczę Ci mejlem.

Anonimowy pisze...

Ależ majestatyczna szafa... Swoim ornamentem tchnie magią "Opowieści z Narnii". :)

Nela pisze...

Szafa musi być chyba bardzo przepastna, zyskała tajemniczy wizerunek. Zastanawiam się jak wyglądała wcześniej.pozdrawiam cieplutko

MariaPar pisze...

Pokazałam mężowi wszystkie komentarze. Chłopina prawie się "obalył" i cały dzień chodził dumny jak paw !!

Bianca~ pisze...

Szafa - o matko cudo!
Pewnie żeby ją tak odświeżyć dużo mąż pracował, ale efekt godny pochwał.
Pućka pocieszna jak tylko szczeniak umie. Pewnie "ząbki jej idą" i musi pogryzać coś żeby sobie ulżyć...
Pozdrawiam spod pogodnego nieba.