środa, 25 maja 2011

Fiksum dyrdum...

...Bloggera trwa. Od dwóch dni nie mogę wstawiać Wam komentarzy. Nie mogę wrzucać zdjęć.
Cierpliwie poczekam jeszcze troszkę. Póki co pozdrawiam Was serdecznie.

26 komentarzy:

ABily pisze...

równiez pozdrawiam:)i mam nadzieje,że wkrótce wszystko się unormuje:)

marzycielka pisze...

Ja też miałam problemy z wystawianiem komentarzy i logowaniem się, aż doszłam do tego, że winna była przeglądarka Avant Browser. Teraz korzystam z Mozilli i problemy znikły :)) Pozdrawiam serdecznie!!!

emade76 pisze...

Pewnie upały mu szkodzą ;);) Odwodnił się i cuduje ;))
Pozdrawiam i spokojności życzę :)

Anonimowy pisze...

mnie też telepie jak coś mam zrobić :) buziaki

Renata pisze...

Mam nadzieję, że problemy znikną :)

Do miłego!!!

madzika pisze...

szaleństwo traw,to pewne.pozdrawiam

Małgorzata pisze...

Najważniejsze, Kochana że jesteś... po prostu:))))

Anonimowy pisze...

mam to samo i zaczynam sie wkurzać. Przez jakiś tydzień nie mogłam się wylogować a gdy chciałam wrzucić koment to byłam jako Anonimowy lub przerzucało mnie do logowania, i znów logowałam się ( choć byłam zalogowana bo sie NIWYLOGOWAŁAM bo nie mogłam ) i znów pisałam koment i znów Anonimowo, czasami tylko coś zaiskrzyło i sie udawało. Matko co jest ! wiosna aż tak go rozdygotała !

Bree pisze...

Blogger szaleje :D a ja myslalam ze juz sie uspokoil. Mario a probowalas innej przegladarki? Polecam google chrome!Sprobuj tez w IE, pozdrowionka

ika pisze...

Ja także widzę, że coś ciągle jest nie tak, a to za każdym razem by dodać komentarz muszę się logować, a to wogóle się nie mogę zalogować i wogóle zaczyna mnie ten blogger wkurzać :/
Mario, a nawet jako anonimowa nie możesz pisać komentarzy??

Mira pisze...

Mnie o ciarki przyprawiła wczoraj niemożność wylogowania się. Mimo kliknięcia w Wyloguj i zamknięcia programu po otwarciu byłam nadal zalogowana.
Pozdrawiam cieplutko.

Agni pisze...

A ja myslalam , ze to tylko u mnie ! No bo jak moge pisac cos nowego skoro Ty i Maj nie skomentowalyscie ??!!!

Moje miejsce na Ziemi pisze...

Trzymam kciuki, żeby wszystko wróciło do normy!

pozdrawiam!

Atena pisze...

Pozdrawiam rowniez:)))

lambi pisze...

Li mi maila wczoraj napisała, że też nie może dać komentarza. Nie wiem co się dzieje, ale może faktycznie spróbuj innej przeglądarki. Mi jak nie chciało dodawać postów w Operze, to przeszłam na Mozillę.
Pozdrawiam Cię serdecznie "Marysiu":)

☞ Agata 📚 Bookstagram pisze...

Kilka dni temu miałam komunikat, że mój blog zniknął - zawał serca.
Pozdrawiam:)

katesz pisze...

ja mam tak samo :( i to chyba nie jest wina przeglądarek, bo na IE też nie działa.

Alicja pisze...

Mysle ze bedzie ok..u mnie komentarze wcielo..amba fatima..i nie odnalazly sie..)

Margott pisze...

Mario witaj milo, tez mialam klopoty, myslalam, ze moja wyblondzona lepetyna nawala z tytulu poprzepalanych stykow, bo nie moglam komentowac takze innych blogow, kazano mi sie ciagle logowac a gdy to zrobilam - automatycznie wrzucalo mnie na moj pulpit nawigacyjny- bylam wsciekla!!!!!!!!!!
Pozdrawiam Cie Kochana

Anonimowy pisze...

no niestety trzeba odczekac innej rady nie ma,z bloggerowymi wyczynami chyba kazdy miaj juz "przyjemnosc" sie zetknac :/

vipek pisze...

a ja sądziłam, że to tylko u mnie coś fiksuje.OD prawie tygodnia nie mogę u siebie zrobić wpisu ani dodać komentarza . Nie pomaga zmiana przeglądarki, ani chrome ani Mozilla.

MamaOla pisze...

Czekam z niecierpliwością na kolejne zdjęcia mebelków. U mnie Google Chrome jest lekiem na problemy z Bloggerem. Pozdrawiam,Ola

Ewa pisze...

Droga Mario, wczoraj dopadło mojego bloga to samo fiksum dyrdum i od razu pomyślałam o Tobie i recepcie jak to wyleczyć. Tymczasem dzisiaj włączyłam bloga (zupełnie spokojnie), zalogowałam się i wszystko było juz jak dawniej tak więc nie wiem o co chodziło ale cieszę się że tak krótko trwało. pozdrawiam i życzę szybkiego unormowania się blogera na złączasz ;-)), ewa

zielnik hani pisze...

fiksum dyrdum jest to stan niepokojący, aczkolwiek człowiekowi potrzebny aby by mieć potem właściwe odniesienie ;)))

dori-scrap pisze...

Ja mam z tym samym problem od kilku dni! Najgorsze jest to ze nawet posta nie moge napisac :(

Lovely Home pisze...

U mnie też coś nie tak, zjada to co piszę...
Pozdrawiam serdecznie i czekam (:
Pat