A my się już chowamy przed słońcem. Było zimno i deszczowo-źle. Jest gorąco-źle.I jak tu wszystkim dogodzić! Z przyjemnością spoglądam na pieska, bo takiego mielismy w domu jako pierwszego i od tamtego czasu zawsze mieszka z nami pies.
u mnie tez goraco 32 stC, a przed chwila przeszla mala burza, popadalo lekko i jest gorzej niz przed...ufff... sciskam wszystkie 3 panie, zwlaszcza Emilke B.
Tylko pytanie na jak długo zadomowi się lato?... Dlatego należy brać je garściami (kto może). Kto nie może (jak ja) siedzi w cieniu, w ogródku Rodziców i długie godziny rozprawia o życiu :) Pozdrawiam :)
Cieszę się z lata :) Wróciło i niech się zadomowi, w końcu poczuliśmy co to ciepły, lipcowy wieczór... Pamiętam z dzieciństwa i z wieku nastoletniego wyjazdy na obozy pod namiot i takie ciepłe noce :-) Dawały wiele radości. Tak jak teraz. Pozdrawiam serdecznie życząc wytchnienia w cieniu drzew od upału i od pracy tez :-)
Witaj Dagmaro, I mnie niezaplanowane spotkanie sprawiło wiele radości. Cieszę się, że waszą śliczną Kruszynę mogłam zobaczyć w rzeczywistości. Jej radosny uśmiech towarzyszył mi jeszcze przez wiele godzin. Pozdrawiam
i bardzo dobrze, ze mamy lato...nie narzekam..a wręcz przeciwnie..pracuję ile się da na tarasie.. a Twoje krzesło jak zwykle - cudo:) pozdrawiam ciepło:)))
30 komentarzy:
A my się już chowamy przed słońcem. Było zimno i deszczowo-źle. Jest gorąco-źle.I jak tu wszystkim dogodzić! Z przyjemnością spoglądam na pieska, bo takiego mielismy w domu jako pierwszego i od tamtego czasu zawsze mieszka z nami pies.
ja tez leżę na słońcu jak ta jaszczurka po obiedzie :)
oj marzy mi się własny ogródek i taki basenik:) siedziałabym w nim i siedziała bez końca:) fajną masz tą pracę:)))
pozdrowienia
u mnie tez goraco 32 stC, a przed chwila przeszla mala burza, popadalo lekko i jest gorzej niz przed...ufff...
sciskam wszystkie 3 panie, zwlaszcza Emilke
B.
Nie mato jak lato! jawłaśnie zaczęłam wakacje czego i Tobie zyczę, pozdrawiam:)))
ps. ...też tak chcę jak Emilka:)
A u nas leje jak z cebra:))ale miło popatrzeć jak się wygrzewacie. Pozdrawiam
jutro c.d, :)
E z wrażeń padła i śpi.
Tylko pytanie na jak długo zadomowi się lato?...
Dlatego należy brać je garściami (kto może). Kto nie może (jak ja) siedzi w cieniu, w ogródku Rodziców i długie godziny rozprawia o życiu :)
Pozdrawiam :)
Ja też chcę takiego pieska, wnuczkę, a nawet krzesło:-))) Czyli komplet:)
śliczny pekińczyk :) o, jak wspaniale, że w końcu świeci słońce :)
Cieszę się z lata :) Wróciło i niech się zadomowi, w końcu poczuliśmy co to ciepły, lipcowy wieczór... Pamiętam z dzieciństwa i z wieku nastoletniego wyjazdy na obozy pod namiot i takie ciepłe noce :-) Dawały wiele radości. Tak jak teraz. Pozdrawiam serdecznie życząc wytchnienia w cieniu drzew od upału i od pracy tez :-)
O moje stwory tez uciekaja an balkon kiedy tylko drzwi otworzę:)
Oj , ja też korzystam ze słoneczka:)
Pozdrowienia ślę:)
Milo popatrzec jak dzidzia i psiaczki korzystaja ze sloneczka
Piekny fotel!
Slicznego lata zycze!
te klimaty i obrazki są mi bardzo bliskie. :)
dzieci +psy+przyjemna praca =fajne życie
buziaki
Jak zwykle czytasz w mych myślach!
Chciałam pytać o pieski:)))
U nas też słonecznie, pozdrawiam:)))
psiak piękny :)
krzesło rewelacja
Oby jak najwięcej tych ciepłych i miłych chwil:) Ten ciemny fotel cudo!
Jak ja bym się tak pomoczyła w wodzie... Niektórzy to mają dobrze :) Krzesło jak zwykle piękne!
Pozdrawiam cieplutko!
U nas też powygrzewać się mozna jak najbardziej, bo drzewa jeszcze mamy małe i cienia jak na lekarstwo :-)
Krzesło zapiera dech!
Pozdrówka!
dziękuję :)
niestety mój ogród okupują od dwóch dni szwagier z teściem...a ja nawet nie moge sie poopalać:((((.
Piękne krzesełko :)
I piękne letnie dni!
o tak, korzystajcie ze słoneczka póki można :)
Zapraszam nad morze :))
A tam, od razu- popracować...
W takiej temperaturze lepiej posiedzieć i albo nic nie robić, albo można troszke pomysleć... :-)
miło zobaczyć, że tak u was milutko!
a krzesło jest przepiękne- ta pepitka.. miodzio!
Fajno Was było zobaczyć dziewczynki :))) ale nie tak sobie wyobrażałam MarięPar ;)
P.S. A ja być może odwiedzę Gorzów w weekend, tzn moją sis ;)
P.S 2 Emilka do zchrupania :D
Pozdrowionka :)))
Witaj Dagmaro,
I mnie niezaplanowane spotkanie sprawiło wiele radości.
Cieszę się, że waszą śliczną Kruszynę mogłam zobaczyć w rzeczywistości. Jej radosny uśmiech towarzyszył mi jeszcze przez wiele godzin.
Pozdrawiam
i bardzo dobrze, ze mamy lato...nie narzekam..a wręcz przeciwnie..pracuję ile się da na tarasie.. a Twoje krzesło jak zwykle - cudo:) pozdrawiam ciepło:)))
Prześlij komentarz