..."Dzień Dobry". I nawet zły dzień nabiera jasnych barw.
Zaspana, rozczochrana, ale ten uśmiech jest dla mnie wart 100 tysięcy dolarów !
To dla Emilki w tym miesiącu upiekłam więcej ciast, niż w całym półroczu :-) A ja tak nie lubię piec wszelkich słodkości.
Takie było wczoraj;
Oczywiście z jabłkami. Tym razem zwykły cienki drożdżowiec pod kruszonką.
W tym tygodniu odnowiłam tylko dwa krzesła.
A dzisiaj deszcz za oknem. I jakoś dalej weny brak...
Pozdrawiam serdecznie
39 komentarzy:
Podajesz pyszne przepisy i umieszczasz zdjęcia wypieków, które wyglądają tak smakowicie, że ślinka cieknie - jakoś ciężko mi uwierzyć w to, że nie lubisz tego zajęcia. :) MMS na dzień dobry rozłożył mnie na przysłowiowe łopatki. :) Cuuuudo! Weny brak? Mi w takich stanach pomagają dźwięki ulubionej muzyki. :) Pozdrawiam serdecznie
Nie wiem jak to mozliwe, bo Emilka byla sliczna od poczatku, ale za kazdym razem kiedy ja widze jest jeszcze bardziej:-)
Co tam brak weny, co tam deszcz, gdy taki szkrab sie usmiecha do Ciebie.:-)
buziaki!
MMS jest powalający; te oczy i dwa zembusie normalnie miodzio. Słońce swieci mimo że deszcz pada. Dla takiego szkrabka ciasta piekłabym w dzień w dzień. Pozdrawiam serdecznie.
i te oczyska:)))))))))))
Sama słodycz :)
Strasznie jest słodka...
Łap te chwile, bo tak szybko przemijają.
Udanego weekendu życze.
Pozdrawiam:)
Pełnia szczęścia po prostu! :)))
Oj tak, za taki uśmiech człek dałby się pokroić. Też mam mnóstwo takich cudnych zdjęć z czuprynami we wszystkie strony świata, rozpalonymi snem policzkami i najsłodszym uśmiechem na świecie.
Prześliczne zdjęcie.
Szarlotki, jabłeczniki.... pyszota. Ale ja na dziś mam inny plan!
Uściski przesyłam
patrząc na Emilkę bezwiednie się uśmiecham :D
tylko dwa krzesła... tylko!!!
no nic to, trzeba się brac do roboty ( mówię o sobie!!).
Czcionka chyba większa? dla mnie lepiej, dzięki.
Dla takiego usmiechu to górę ciast można robić- serdeczne♥
Buhahah TYLKO DWA KRZESŁA
ty to masz humor
buhahahaha
no bo ja na ten przykład to takie krzesło donowiałabym jakieś..... 3 lata
a ty TYLKO 2 w tydzien
LEŃ no leń
MMS idealny
Ja też chcę takiego MMsa!
U mnie też leje:(((Pozdrawiam:)))
Słodkości z mmsa słodsze od stu ciast!!!I bez pieczenia :))) Krzesła jak zwykle cudne :) U jeszcze nas słonecznie,więc przesyłam trochę słońca :) D.
My to przynajmniej wiemy dla kogo żyjemy.Słoneczka nie mogę Ci przesłać, bo ciemno, szaro deszczowo i kałużowo. Pozdrawiam.
Nie dziwię się jasnym barwom. Z takim słodziakiem można góry przenosić. Uśmiech uśmiechem, ale jakie piękne oczka! Mała kokietka :)
Zapraszam do siebie.
no niestety brzydki dzień :/
mordeczka też jakaś marudna.
generalnie dd.
ale co tam teraz będzie już tylko lepiej.
W najbardziej pochmurny dzień taki uśmiech to jak piękne słońce- aż chce się żyć;)))
Takie mms to ja bym mogła każdego dnia dostawać:-) Piękna!buziaki!
dla takiego uśmiechu też mogłabym piec codziennie :)
buziaki
Kasia
A za chwilę będzie telefon i "cześć babciu" "tęsknię za tobą" i zmiękniesz.
Pozdrawiam
Na pewno na taki widok każdy dzień słoneczny:))Pozdrowienia przesyłam:)))
EMilka jest jednym z najpiekniejszych dzieciaczkow jakie widzialam:)
Pozdrawiam!!!
Słodziaczek:) Najlepszy poprawiacz nastroju taki uśmiech:) Wiem coś o tym:)
Mozna pokochac wszystko za taki usmiech!
Piekne krzeselka :)
Zycze wszelkiej piknosi w jesienne dni!
cudowna kruszynka...
Mario!!!!
Ja sie wcale Tobie Kochana nie dziwie, ze tanczysz wokol maki, jaj i czarujesz wspaniale (MNIAM!!!! jestem ciastozerca) wypieki dla Emilki!!!! Za taki usmiech mozna nawet dusze oddac:))) Poza tym Wnusia jest uroczym "Klonikiem" Twojej Corki: rownie urocza!!!
Buziaki Wam Obu!!!!!
P.S. Zabijasz mnie tymi cudami meblowymi - jak padne kiedys, bedziesz mnie miala na sumieniu:)! Nikt tak pieknie nie wydobywa prawdziwej urody drewna. Dla mnie jestes Mistrzynia i wiesz o tym...pisalam Ci juz...
:)
To prawda, dziecięcy uśmiech potrafi rozchmurzyć najsmutniejszy najciemniejszy dzień.
pozdrawiam
Ewa
i zapraszam na candy w Dzieciolandii
http://przytulnypokoik.blogspot.com/2012/10/candy-na-powitanie.html
uśmiech powalający :)
on nawet mnie rozweselił!
:) aż się chce schrupać..na początek Emilkę ..serdeczności..a ja szukam właśnie przepisu na szarlotkę..A.
Tak ten usmiech jest bezcenny i jaki uroczy!
Powiadasz tylko dwa krzesla, jak dla mnie to az dwa:))))
pozdrawiam
Takie "dzień dobry" jest najpiękniejsze na świecie:))
Krzesła jak zwykle wspaniałe!
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Rozkoszna!!!
Marysiu, Emilka jest przepiękna!!! Bardzo ale to bardzo podobna do swojej Mamy:)
Jak możesz nie lubić piec!:)? Przecież to nader cudne zajęcie, słodkie same w sobie i relaksujące:)
buziaki posyłam,
Oj, ja też najbardziej lubię takie właśnie zdjęcia. Przesłodkie!
Pozdrawiam
Ewa
E tam, ani za sto tysięcy byś nie oddała ani jednego uśmiechu. Jestem pewna, jakem babcia uśmiechniętych cudownych ludzików :DDDD
Znów śliczne krzesła...
A myśmy właśnie spałaszowali końcówkę szarlotki na płatkach wg Twojego przepisu. Ekspresowa robota, a efekt super. Aż mi szkoda, że Prezes nie lubi słodyczy i sami się obżeramy, choć z drugiej strony jego pięcioletnie mleczaki nie mają ani jednej dziurki.
Pzdr.
Emilka jest przesłodka :)
Uśmiech bezcenny, oczaruje każdego :) Ale i Twoje krzesełka bardzo mi się podobają, są takie delikatne, wprost do buduaru damy... lub współczesnej romantycznej marzycielki :)
O właśnie, czas na jabłka pod kruszonką! Moja Alka tak uwielbia kruszonkę! (a kto nie;)) Uśmiech Waszej Emilci wart wszystkiego:)))
Prześlij komentarz