piątek, 4 grudnia 2009

Minimax

Minimum wysiłku, maksimum smaku. Zawijasy z rodzynkami. Moje ulubione są w wersji cynamonowej. Kruche ciasto smaruję masłem utartym z brązowym cukrem i cynamonem. Potem zawijam i kroję na 1cm krążki . Następnie smaruję rozmąconym żółtkiem i posypuję brązowym cukrem. I do pieca 180* aż się zarumieni. Najlepsze są na ciepło. Gdy ostygną, wrzucam do zamrażalnika. A gdy zajdzie potrzeba, wyciągam i pakuję do mikrofalówki na kilka sekund. Smakują, jak prosto wyciągnięte z piekarnika.
Na zdjęciu widać ulubioną wersję Mojego męża; zawijańce z rodzynkami. Zaparzam je syropem. A później, po odcedzeniu oprószam mąką, aby się nie skleiły. Wykładam na ciasto posmarowane masłem utartym z cukrem i migdałowym aromatem.
Smacznego !

13 komentarzy:

Dag-eSz pisze...

hmmm ależ mi smaka narobiłaś ;)
już u mnie zapachniało cynamonem - ślinotok :)
Pozdrawiam i życzę dużo prezentów pod poduszką lub w bucie ;)

kasia_fd pisze...

a mnie mojają takie domowe łakocie:(
Zamroź M dla mnie porcyjkę:)
Buziole:*

An-na pisze...

Też takie lubię! Dla maksymalnie zapracowanych mogą być jeszcze z gotowego francuskiego ciasta.
Też dobre :)

Pchełka pisze...

fajny pomysł, nie znam..wypróbuję..pozdrawiam :)

Elle pisze...

Wyglądają super apetycznie :) Wypróbuję na pewno :)
Pozdrawiam i dziękuję za życzenia :)

Anna S. pisze...

Gotowanie nie ma problemu. W moim "studiu" kuchennym codziennie sie bawię i rozpieszczam moich chlopakow. Ale z jednym tylko sie nie zaprzyjaznie wręcz zostalam "alergiczka"to pieczenie slodkosci. Nie wiem co to jest choc chęci wielkie to wolałabym sama wesela obgotowywać jak jedno ciacho stworzyć.Pozostaje mi tylko "zazdroscic"

ivon777 pisze...

ja też zazdroszczę...
ja wolałabym posprzątać wielki hotel...
nie nauczyłam się piec jako nastolatka, teraz dopiero raczkuje. A już moja córka - odnosi pierwsze sukcesy. Zapiszę dla Niej ten przepis.
Miłego weekendu, cieplutko pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

o matko, a kto mi ślinke podetrze :):):) miłych zakupów na jutro :):):)

aagaa pisze...

No ale masz pomysły!!Na ciepło muszą być nieziemskie!
Pozdrawiam

Małgosiaart pisze...

To powinno być zakazane! Takie dręcznie czytelnika smakiem!;)) A tak bardziej serio, świetny szybki przepis! Napewno wypróbuję.Wyglądają tak apetycznie.

Penelopa pisze...

Nie ma to jak proste a pyszne przepisy. Takie lubię najbardziej :)
Pozdrawiam.

Małgośka pisze...

Ślinka mi pociekła ech...a jak jeszcze poczułam zapach cynamonu...kruche ciasto jako tako mi wychodzi , chyba się nie oprę i wypróbuję,ta wersja z rodzynkami na dodatek bardzo fotegeniczna:-)

MariaPar pisze...

Dla zapracowanych, bądź leniwych; gotowe ciasto to tylko 4 złote z groszami, a wychodzi zawsze.
K. już są zamrożone dla Ciebie !! ILY