piątek, 7 sierpnia 2009

Lubię taką sobotę...

O, nawet Moja pociecha załapała się na bloga .
Skorup u Nas dostatek...
Jutro z samego rana wyruszam z Pawłem do Czacza. Radochy będzie co niemiara.
Strasznie lubię baraszkować wśród staroci. Zejdzie pewnie cały dzionek. Zawsze znajdę coś dla siebie ciekawego.
Planujemy zapolować tym razem na ciekawe, stare mebelki do rekonstrukcji.
Fajnie, że z mężem mogę dzielić swoje pasje. Lubimy wszystko co ma więcej lat niż My.
A mamy już ich trochę. Paweł najczęściej rozgląda się za starymi figurkami z porcelany.
Ja natomiast preferuję porcelanę użytkową. Chociaż jak trafię na wojażach ładną figurkę, to nie pogardzę. Takie stare rzeczy nadają niepowtarzalny klimat każdego domostwa.
Tak samo jak Wy koleżanki, lubię pewnego rodzaju indywidualność. A z tego co widzę, to na blogach
same Indywidua. :)
Jak trafię coś godnego pokazania w wątku, to nie omieszkam.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Też jestem " skorupiara " - uwielbiam i uważam , że nigdy jej za dużo . Pozdrawiam gorąco

Anonimowy pisze...

och ja sie tez zachwycam starociami,ale daje sobie spokoj z ich kupowaniem bo na szczescie miejse ograniczone ale czasami :-) ..........odchudzam potfel