...w czterech odsłonach. Wykonany przez mojego męża. Kolejne nogi po maszynie do szycia dostały
wintażowy blat z "górką". Teraz już
przesadzając kwiaty, nie muszę się schylać i narażać na "bóle w krzyżach". Chociaż sam widok prostowania się, jest godny nagrody "W ukrytej kamerze".
I wygodna i praktyczna i jednocześnie ciekawa i oryginalna, jak sama nazwa wskazuje, ozdoba ogrodu.
Snuję się miedzy kroplami deszczu po ogrodzie i udaję,że jest ładna pogoda. Dobrze, że chociaż jest w miarę ciepło.
Komentatorkom życzę fajnego dnia !
37 komentarzy:
Mario wiele nóg widziałam ;-) o tych od maszyny oczywiście piszę :D ale ten blacik podoba mi się baaardzo. Świetny pomysł który nie odebrał charakteru nogom a nawet podkreślił ich urok.
Powiedz czy Ty w jakiś sposób odnawiasz nogi ?
Nie mogę się zdecydować co z moimi kolejnymi-nota bene-nogami zrobić. A że są lekko podrdzewiałe to chyba jednak coś trzeba...podpowiesz coś ?
Ozdoba ogrodu urokliwa, klimatyczna i na dodatek pożyteczna :)
Nie dość, że uroczy, to jeszcze praktyczny. Aż żal przesadzać na nim roślinki :))
Cyryllko, do ogrodu z nogami nie robimy nic. Niech sobie fajnie rdzewieją, a te do domu to hameridem, czy jakoś tak nazywa się farba.
Przepiękna naprawdę ,mężuś widać pomocny
kochana w domku Twoim już sie na dobe rozgościłam , ale ogród.... toż to bajka normalna, a stoliczka tak życzliwie zazdroszczę i już się zastanawiam jak ogłabym telewizor z SINGERki wyeksmitować i coś podobnego wydłubać :):):) Buziaki Ty moja inspiratorko :):):)
W ogóle śliczny masz ogród, a jak jeszcze postawisz to cudo...!! hoho, pięknie, tylko słońca brak, choć na Twoich zdjęciach jakoś go nie brakuje:-)
Piękny i wielce praktyczny pomocnik:) Podoba mi się tym bardziej, że mam takie same "nogi", do których dodałam blacik i wyszedł stolik na balkon:)
To ewidentna "kropka nad i" w Twoim ogrodzie Mario :)
Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć słoneczka, słoneczka i jeszcze raz słoneczka :)
fajny pomysł..jak pięknie się kadruje w całość z gliniakami i wikliną, zielenią!! ostatnio baaaardzo mi się podoba połączenie zieli i brązu...Pozdrawiam z zapłakanej Gdyni :)Buziak!
Świetny pomocnik! taki z duszą a jednocześnie przydatny, tylko czy ten blacik nie będzie rozmiękał w taką pogodę??
Uściski z pochmurnym niebem w tle ;)
Łał!!!! też taki chcę. Pozwolisz, ze skopiuję sobie fotkę ku pamięci? jak już będę miała ten ogród, to zagospodaruję sobie nogi w podobny sposób.
Czarodziejka z Ciebie, piękna aranżacja! Ja w ogrodzie staram się ograniczyć do 3 kolorów: biel, róż i fiolet. Ciekawe jak długo uda mi się być konsekwentna:)
Pozdrawiam ciepło, na przekór pogodzie:)
Niesamowity pomysl na wykorzystanie nog maszyny.
Stoliczek w takiej wersji bardzo mi sie podoba. Masz zdolnego meza.
U mnie tez pada, dlatego pozdrawiam slonecznie.
Taki pomocnik to istny skarb...bo i praktyczny i bardzo uroczy...uroczo prezentuje się w Twoim ogrodzie. Pozdrawiam Cie serdecznie :)u mnie tez deszczowo....
Jak cudnie!!!
Blacik piękny, aż szkoda go do ogrodu :)
Pozdrawiam słonecznie, chociaż u mnie też deszczowo
Oryginalny pomysł i wykonanie, bardzo mnie urzeka. Ostatnio rozważałam czy nie wykorzystać w podobny sposób starej ogromnej stolnicy jako blatu pod stoliczek balkonowy. Dobrze, że Cię wilgoć ogrodu nie odstrasza od spacerów - piękne zdjęcia:)
Hmmm...piękne :))
Śliczny i Praktyczny...-nam kiedyś takie nogi od maszyny z blatem ukradli z tarasu domku, głupotą było ich nie schować :( - Pozdrawiam
piekne,piekne :)
Piekny! Czy sa jakies kobiece triki na szybkie nauczenie meza podstaw stolarki????
Czy sama sobie musze zrobic to cudo???
Sliczny!
Pozdrawiam;
Rewelacyjny ten pomocnik!! :)) A u nas nie dość, że leje, to jeszcze zimno, brrrrrr....
Ten pomocnik jest rewelacyjny. Zgapię blat. Kształt i kolor świetnie dobrane. Nóżki zgrabniutkie. Aranżacja na 6 !
Pomocnik jak marzenie. Widziałam już kilka stolików zrobionych w ten sposób, ale ten zdecydowanie najbardziej mnie urzekł. Piękny jest.
Pozdrawiam.
Piękny ten pomocnik i te gliniane garnki - super!!!
Jaki piękny ...marzenie po prostu i jeszcze bardziej zyskuje na urodzie w otoczeniu tych pieknych glinianych garnków i kwiatów ... ach . Pozdrawiam goraco
No Mario !! Twój mąz zasługuje na duuże brawa :)
pięknie to zrobił :)
A tych glinianych garnków to ja zazdraszczam, naprawde:))
buziaki :** i byle przetrwać do słonecznej pogody - nas znów zaczyna zalewać ://
U mojej babci też gdzieś stoi taki "pomocnik" :D. Muszę to sprawdzić;) Tak się tylko zastanawiam czy na taką beznadziejną pogodę jest sens wystawiania takiego cudeńka na ogród??:D
Dziewczyny, drewniany, ogrodowy mebel im dłużej stoi na dworze, tym lepiej wkomponowuje się w rustykalny, jak kto woli, wintażowy klimat. Zszarzałe drewno ma niepowtarzalny urok. To tak jak z drewnianym tarasem czy podestem; wystarczy dobrze zainpregnować i będzie służył przez długie lata.
Pozdrawiam ciągle w deszczu :-)
Piękny blat, świetny pomysł.
W Twoim ogrodzie jest tak magicznie.
pozdrawiam z deszczowego grodu
W takim ogrodzie posnuję się z Tobą między kroplami deszczu. Nawet jeśli spada ich całkiem sporo. Bo ogród Twój wart jest nie tylko snucia się ale i zadumy nad urokiem koloru.
Wspaniały jest! Patrzę na niego z zazdrością :)
Oj,przydałby mi się taki...elegancki pomocnik
Przyznaję, że ja również nawet jak siąpi deszcz to wyłażę do ogrodu jak te ślimaki..snuję się i stal wmawiam sobie, że za chwilę przestanie siąpić.. :) takie mam ogromne zapotrzebowanie na słoneczną pogodę
Jestem pod wrażeniem. Nogi od Singerówki oczywiście piękne, ale pomysł na blat z rantem po prostu mnie powalił. A na dodatek ta aranżacja...Cuda!
Pozdrawiam ciepło!
Rewelacyjny pomysł z tymi nogami ;-)
Prześlij komentarz