Truskawkowo zrobiło się na blogach, a Ja zajadam się ciastem z rabarbarem. Nie robię przetworów z tego owocu (?), więc ten czas należy do niego.
Zwykły spód na oleju, przesmażony rabarbar z miodem i łyżką wody oraz odrobiną cukru do smaku. A na wierzch ciasta dałam skorupkę kokosową z masła, cukru, wiórków kokosowych i jajek.
Wyśmienicie smakuje do porannej kawy, do drugiej kawy, do poobiedniej kawy, do popołudniowej kawy...a wieczorem na zmianę smaku po kolacji...:-)
A tutaj starocie na poznańskiej starówce. Nie licząc mojego męża oczywiście :-)
Przyjemne z pożytecznym. Mąż miał spotkanie służbowe, a Ja "schodziłam nogi" po Poznaniu.
Poznański jarmark. Kramików ze starociami coraz mniej. Prawdziwego rzemiosła również. Za to dobrze można nacieszyć oczy i żołądki swojskimi kiełbaskami, szynkami, boczusiami, chlebusiem ze smakowitym smaluszkiem.
Upatrzyłam sobie śliczną sosjereczkę z 1905r, ale cena zwaliła Mnie z i tak już obolałych nóg !
Wróciłam do domu tylko z pełnym brzuchem !
Niedługo Jarmark Dominikański w Gdańsku, tam zaszaleję :-)
32 komentarze:
To z Ciebie jest po prostu Szczęściara!:)
Urocze nagrody!
A na jarmarkach czy targach staroci to już tak jest, jak coś wpadnie w oko to cena szokuje.
Miłego dnia :)
Gratuluje wygranych! U Ciebie Mario zawsze coś smakowitego i dla podniebienia i dla oka. To ja sobie przy tych smakowitościach wypiję drugą kawę. Pozdrawiam ciepło.
Gratulacje, oby szczęście Cię nie opuszczało :-) Piękne migawki ogrodowe - tęsknię za zielenią. Ciastem też bym się opchała, nawet kosztem normalnych posiłków. A jarmarczne cuda lubię pooglądać.
a ja nigdy jeszcze nic nie wygralam :-(((
Na jarmarku dominikanskim ceny sa jeszcze wyzsze niz na targu poznanskim niestety...
Ja dzis pieke ciasto z truskawkami i brzoskwiniami za to. O.
Pozdrowki
Basia
Szczęściaro Ty!!!!Wszystkie wygrane zgarnęłaś i dla mnie już zabrakło!!!!HEhe
Do zrobienia ciasta z rabarbarem to zbieram sie i zbieram i jakos ciągle nam nie po drodze..
Śliczna filiżanka!!!
Fajne takie targi!
Pozdrawiam
Gratuluję szczęścia Mario! :)
Ciasto z rabarbarem jest pyyycha.
Nawet rabarbar z cukrem jest ok :))
Szczesciara z Ciebie.
I tez dlatego ,ze wybierasz sie do Gdanska na jarmark.
Kwiatki w ogrodku zachwycajace.
Goraco pozdrawiam.
Gratuluję wygranej!
A zapach tych kwiatów czuć aż u mnie....:)
Życzę udanych łowów na targach.
Pozdrawiam,
Magda
Ogrodu zazdroszcze i wygranych tez ;) No nie, tak zle nie jest - gratuluje Ci szczescia, powinnas koniecznie zagrac w Lottka, skoro masz taka dobra passe ....pozdrawiam
Ojej, ależ miałaś szczęście, droga Mario:) Gratuluję!! A na ciasto mi narobiłaś ochoty, oj narobiłaś, tylko że bez rabarbaru (bo nie lubię)...
Buźki ślę:)
A bo tak to jest - nieszczęścia chodzą parami i szczęścia też, więc Ci się worek radości rozpruł :D
Śliczne serduszko.
A takie tematyczne jarmarki niestety windują ceny wysoko i to co można było kupić u sprzedawców wcześniej za grosze, teraz ma 100 albo więcej % przebitkę.
Pozdrawiam serdecznie .
Szczęściara jesteś:-) czyżbyś urodziła się w niedzielę?.. Powiadasz, ze wybierasz się na Jarmark Dominikański, ja też od dziecka na nim bywam, choć jeszcze nigdy nic..:-( może w tym roku będzie inaczej:-)
Gratulacje wygranych Candy:) Przyznaję, ze też lubię buszować po różnego rodzaju jarmarkach ale ostatnio jakoś mniej miałam okazji a i faktycznie ceny często odbierają przyjemność buszowania :)
Cieszę się niezmiernie, że przesyłka dotarła cała. Ciasto i poranna kawka wypita w takim cudeńku - chwilo trwaj!!!
Szczęściara!!! :) uwielbiam rękodzieło..w drewnie, srebrze, ziemi ;))) wszystko doceniam...Piękne są też tawuły ...fajne byłyby w wersji foto-makro...Piję kawkę z wirtualnym ciastem rabarbarowym :) Serdeczności z upalnej Gdyni.
Oj Ty szczęściaro :)))
Rabarbar bardzo lubię na kruchym cieście :))
ide sobie zrobić popołudniową kawę, w sumie bez ciasta , ale będę mieć Twoje w głowie, tak na smaka :**
buziaki :**
Gratulacje - wygrana śliczna. Na rabarbar narobiłaś mi strasznej ochoty - chyba w weekend coś upiekę :) Na razie mam kawę, a do tego pyszne ciastka domowe z cukrem (domowe z nazwy, a kupione w sklepiku na dole). Bardzo je lubię, bo są niesamowicie kruche i delikatne. Pozdrawiam ciepło :)
Gratuluję wygranych. Najbardziej jednak zazdroszczę Ci jarmarku Dominikańskiego.
Nigdy na nim nie byłam a słyszałam o nim cuda... Poproszę o zdjęcia z niego. Dobrze??
Ach ty szczęściaro!!!!Ciacho jak zwykle to co u Ciebie smakusie...i ten spacer po jarmarku...zazdroszczę!!!W ogródku także ładnie...miło by się tam wypoczywało:)Pozdrawiam cieplutko:)
W Zielonym kuferku same atrakcje. Dużo ciasta(rabarbarowe uwielbiam), w ogrodzie delikatne kwiaty tawuły, a perspektywa Jarmarku- zazdroszczę nawet samego oglądania.
Pozdrawiam.
Jak pięknie i te nagrody i ogródek i nawet " nogi schodzone " ...jak mnie się marzy po takich starociach pochodzić ...może w tym roku po latach wybiorę się na " Dominika " :) Pozdrawiam goraco
Gratuluję wygranych.
Zdjęcia piękne,
starocie teraz w modzie dlatego sprzedawcy tak windują ceny
Szczęściara pozdrawia szczęściarę :-) Wygrałam ostatnio 2 candy !
Powiem szczerze że zdjęcie ze srebrną biżu mam ochotę mocno powiększyć :D
Cieszę się :) Wygląda faktycznie dobrze! Tak ładnie mnie opisałaś...dziękuję:) Masz wyjątkowe oko, dlatego tak rudno Ci wypatrzeć jakąś perłę, szukasz tej czarnej ;) Tawułka jeszcze nie kwitnie, ale nie wiedziałam co to te białe kwiatki koło stawu - a to rozchodnik mówisz? I to się tak rozchodzi, że tego coraz więcej? U mnie jakoś tak wynika...
Pozdrawiam gorąco;)
Lambi, ta roślinka nadaje się na skalniaki lub jako wypełnienie pod dużymi krzakami. Nie mam stawu :-)Szkoda
Pozdrawiam serdecznie
Je też gratuluję:)))...Jarmarku Dominikanskiego nie lubie gdyz zatracil swoj klimat...kilka lat temu bylo to cos innego teraz sama chinszczyzna i wygorowane ceny na starociach:(
I znów szkoda, że się nie spotkałyśmy :)
Gratuluję wygranych :)
gratuluje szczęściaro :-)
a na jarmarku faktycznie staroci co kot napłakał, udało mi się jednak nabyć super dziadka do orzechów z porcelany, pokażę na blogu
Jak pięknie, kolorowo i smakowicie !!!
Zdobycze urocze :))
Ogród macie przepiękny, potrafisz nam go cudownie pokazać.
Uściski ślę.
chyba nie tylko bylo trudno sie zdecydowac ale i wypatrzyc chyba tez z posrod tej calej masy srebra :)
Jako Gdańszczanka z urodzenia na Jarmarku jestem co roku i coraz mniej mi się podoba: tłumy, "chiński badziew", ceny zabijające w locie, coraz ciaśniej. Traktuję imprezę jako okazję do spotkań z poznanymi wcześniej wystawcami, kupuję kamienie na moje wytwory, podglądam pomysły i ich NIE realizuję i co roku oglądam tę samą srebrną biżuterię i nic nie kupuję, bo nie mogę się zdecydować. Pozdrawiam, Ewa
PS. Tę biżuterię, którą sfotografowałaś :-)
Prześlij komentarz