...w Art
Deco. To styl, który panował przez 20 lat XX wieku. Nazwa stylu wywodzi się od nazwy wystawy "Sztuka dekoracji", która odbyła się w Paryżu.
Charakterystyczną cechą tego stylu był klimat luksusu. Najczęściej stosowano do wyrobów Art
Deco jasne drewno (jasny dąb, klon, jawor), szkło, chrom, lakę czy różnego rodzaju skóry. We wnętrzach, na ścianach dominował beż w jasnych odcieniach. Art
Deco to zgoda na łączenie sztuki z produkcją masową.
Technologiczny rozwój umożliwił produkcję mebli z modelowanej sklejki, co dało
niesamowite efekty o zaokrąglonych i łukowato wygiętych kształtach.
To o czym pisałam
najwyraźniej widać na zdjęciu fotela; nogi i poręcze
charakteryzują się obłymi kształtami. Ten fotel oczyściłam ze starej
polakierowanej powłoki. Dopiero teraz widać
fantastyczną strukturę drewna. Siedzisko "odziałam" w bardzo luksusowy materiał, jak na styl przystało.
Tutaj "
ardekowska" szafka nocna. Posiada
charakterystyczne dla stylu zaokrąglone boki drzwiczek. Wykonana z dwóch gatunków drewna. Po oczyszczeniu lakieru troszkę "podrasowałam" kolor. Szafka odzyskała swoją świetność. Zachowałam również oryginalne uchwyty, trudno byłoby znaleźć lepsze ! Nie chce się wierzyć, ze została
wyprodukowana w 1934 roku !
Dzisiejsze meble, produkowane masowo nie mają szans, aby przetrwać w takim stanie ponad 80 lat !
Udanego popołudnia !
35 komentarzy:
Tak można się zakochać i ja jestem zakochana! :)
Ten fotel jest boski...pięknie go dopieściłaś.
Szafeczka nocna równie urokliwa...
Faktem jest, iż stylowe meble są piękne i trwałe, - tylko do pozazdroszczenia - Pozdrawiam
Bardzo podoba mi się tapicerka fotela i jego kształt. Rzadko można teraz takie spotkać, niestety...
A szafeczka:))) moja Babcia miała niemal identyczną, bardzo żałuję że nie uchowała się po jej śmierci.
Widzę ją ciągle we wspomnieniach z dzieciństwa...
Pozdrawiam słonecznie:)
Tak , też jestem zakochana w falistości , zaokrągleniom Art Deco i dzisiejsze meble żeby nie wiem jak funkcjonalne nigdy nie dorównają tym z duszą :) Pozdrawiam gorąco
Ależ Ty masz talent MarioPar! ! ! A siedzisko fotela rzeczywiście cudownie luksusowe:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Piękny fotel i na pewno bardzo wygodny, cudo zrobiłaś:)
Pozdrawiam!
Jesteś bardzo dobrym lekarzem Mario...
Potrafisz rewelacyjnie "reanimować" mebelki.
Fotel faktycznie mało spotykany i piękny.
Serdecznie pozdrawiam :)
Świetne meble. Krzesło ma piękny i kształt i materiał obiciowy, ładnie ci to wyszło :))
Blogger zwariował wstawił mi 2 posty i jeszcze okrzyczał o konflikcie dostępu do zasobu (sic!) pewnie się pogryzło z wpisem Annaszy. Przepraszam za śmiecenie.
I pomyśleć ,że zafascynowani meblościankami ludzie wyrzucali na śmieci,palili takie piękne meble.Że w blokach i małych M-ileś tam nie bardzo pasowały ale na wsiach ludzie też je wyrzucali bo meblościanki na wysoki połysk były synonimem luksusu.Ale...zastanawiam się co będą o nich mówili za powiedzmy 100 lat jak przetrwają.
Piękne meble.Sama posiadam sporo z tego okresu ale nie tak odnowionych jak Twoja szafka.
Pozdrawiam
Piękne krzesło, aż się zachwyciłam. Bardzo ładny kolor niebieskiej tkaniny
pozdrawiam cieplutko
nie było mnie tylko pół dnia..a tu widzę...:) mam podobną szafeczkę...chyba nieco młodszą..chociaż kto wie...'świsnęłam' teściom :)) też była odrestaurowywana..Miłego wieczorku ijeszczzespacjamisięzablokowała:)
Piękne krzesło:)
Oj można się zakochać!
Piękne mebelki!!!
Mario Twoje zdolne raczki czynią cuda!
Piękny fotel i szafeczka nabrały klasy po odświeżeniu.
W Art-Deco było również sporo macicy perłowej,którą wykorzystywano do inkrustacji
krzeslo niczego sobie mysle ze ten material duzo zrobil,a szafka mi sie niepodoba :( niestety. :)
Piekne
Tak-można się zakochać można nawet ten styl pokochać :-)
Mam oryginalny stół w tym stylu - czeka aż znajdę czas i się nim zajmę. Na razie lubię sobie popatrzeć na jego okrągłości ;-)
Tapicerka Twojego krzesła jest piękna !
Znam ten styl bardzo dobrze. Pamiętam jak wiele szaf, stołów, kredensów w tym stylu stało w domach, a potem ludzie się tego pozbywali, a teraz te meble są w cenie. Moja szafa jest w tym stylu, tylklo po liftingu i przeżyje nie jeden nowoczesny mebel.
Krzesło - rewelacja a i szafeczka cudna.
Doskonale reanimujesz meble i to z jakim efektem!!!!
ściskam:)))
Masz racje, takie meble to piekne okazy.
Szczegolnie przypadl mi do gustu fotel, ksztalt, tapicerka i ten leciutki cien patyny, pieknie....
Pozdrawiam:).
Prawda, można sie zakochać!!
Fotel rewelacyjny,wspaniałą prace wykonałaś.
Pozdrawiam
Oj można się zakochać, można. Zwłaszcza fotel mnie w sobie rozkochał, zauroczył, myślami owładnął. Cudny jest, a Ty Mario bardzo zdolna.
Mario naprawdę podziwiam Twoją bezgraniczną wyobraźnię... spotykasz staroć i oczyma wyobraźni już widzisz go w nowej szacie..i co najważniejsze potrafisz to uczynić.. i to w tak doskonały sposób.. Czy te mebelki dostaną jakiś kolor od Ciebie?
Droga Tabu, zostają w takiej oto postaci.
Drewno jest zbyt piękne, aby je schować pod powierzchnią akrylu. Pozdrawiam serdecznie
ooooooo matko taką szafeczkę mój mąż chyba pokazywał mi w naszej "rupieciarni" znaczy w pomieszczeniu gospodarczym :):):)
No jasny gwint, będę miała ART DECO :):):)
No i jak Cię tu nie kochać :):):)
O ja Cię niemogę...piękny mebel Ci wyszedł...i rzeczywiście można się zakochać w tym stylu!!!!Pozdrawiam Cię serdecznie i gratuluję zaręczyn córki!:)
a wrocławska szafeczka w stylu Art Deco... szkoda, że tej nie pokazałaś :) Art Deco kicz i tandeta, ale ze smakiem i umiarem .
Mebelki cudnej urody.
Obicie swietnie wyszlo i jaki piekny wzór.
Pozdrawiam
Mario :) meble piekne .
I to obicie na krześle !
buziole :**
Lubię Art Deco i jeżeli mam okazję to podziwiam meble z tamtego okresu. Projektanci wykazywali się ogromną fantazją w meblarstwie ( te wszystkie krągłości) Mebelki pięknie odnowiłaś ,masz rację dzisiejsze nie przetrwają tak długo .
Pozdrawiam cieplutko.
Masz niebywały talent...on Ci w duszy gra.
Pozdrawiam
Oj, można się zakochać.. można :)
Cudne meble :) a Ty nadajesz im drugiej młodości :)
Art-deco nierozerwalnie łączy się z luksusem, perfekcją. Swego czasu byłam fanką Łempickiej i męczyłam moją Hanię aby malowała mi kolejne kopie jej obrazów. Do dzisiaj mam do nich słabość.
Pozdrawiam serdecznie.
oj ten fotel zbil mnie z nog, wyglada pieknie w tym niebieskim obiciu!
Prześlij komentarz